Wpis z mikrobloga

Pojechałem SKM Trójmiasto, tylko z telefonem w kieszeni na lotnisko. Bilety kupuję przez telefon, działa to idealnie, w sklepach płacę telefonem, działa to idealnie. Łiiiiii super, nie muszę wszędzie nosić portfela. W jedną stronę zakup biletu odbył się bez problemu. W drugą stronę w biegu wsiadłem do pociągu. Pomimo działającego połączenia z Internetem i podawania prawidłowego mPIN zakup biletu był niemożliwy. "Transakcja nie powiodła się. Spróbuj ponownie". Zanim pociąg ruszył podszedł konduktor i bileciki proszę. Konduktor nie ma możliwości przyjęcia płatności zbliżeniowej, czy BLIK. Ja nie mam gotówki, ani dokumentu tożsamości na bilet kredytowy. Był jednak człowiekiem i pozwolił mi wysiąść widząc poprzedni bilet i błąd aplikacji. Siedząc wkurzony na peronie bilet zakupiłem po 43 (?) próbie. Następny pociąg za ponad godzinę. Zastanawiam się kto miałby zapłacić ten mandat? Ja, czy #skycash ?
Nie wierzcie ślepo w nowinki techniczne, bo możecie zostać na lodzie.
#truestory
  • 2
@dziobnij: odradzam skycash, reklamacje to droga przez mękę, kłamią i działają na niekorzyść klienta, niereformowalni, i częste awarie. Nie zapłacą mandatu nigdy, mialem przypadek ze ich apliakacja nie wyswietlila biletu przy kontroli bo uplynal jego czas, a bilet byl jednoprzejazdowy wiec nie przewidzieli ze da sie jechac ponad 40min. Zarzekali sie ze moja wina xd Warto mieć dwie aplikacje do biletów, polecam za to mobilet. Tam działają na korzyść klienta.

Na