Wpis z mikrobloga

@Qontrol: to ja Ci powiem inne truestory, rok temu na próbę zainwestowałem trochę pieniędzy w tzw. pożyczki społecznościowe. Jedna panna starała się o kredyt na 2000, poprosiłem ją o weryfikację wynagrodzenia. Po danych stalk na fejsie, okazało się że pracuje w "Szlachta nie pracuje" i jest absolwentką WSRH. Ach, i beneficjentką 500 plus, samotną do tego, 3/10 w porywach jak ktoś gustuje w ortalionowych damach. Zrezygnowałem z tej intratnej inwestycji, jak
@aleksander_z: @marianoitaliano: nie wiem to się wypowiem. Są oddziały, które mają blokadę na internety i są agencje (franczyza, placówki partnerskie), które muszą spełniać jakieś standardy, podlegają oddziałowi i mają osobne aplikacje do obsługi klientów, ale nikt im internetu nie blokuje. Taka aplikacja oczywiście nie działa przy włączonym internecie, ale przy wyłączonej nie ma żadnych blokad. PKO takich placówek posiada bardzo dużo.
@Qontrol:

Gdyby ona zrobiła to sama z siebie, może się to nawet wydawać urocze.
Ale gorzej, jeśli to jest standardowa procedura banku.
Stalkujący bank już nie brzmi tak... różowo.