Wpis z mikrobloga

623 785 - 106 = 623 679

Wybrzeżem #1
Trasa: Świnoujście - Dźwirzyno
Dystans: 106,12km
Czas jazdy: 4:49:40
Vavr: 21,98km/h
Vmax: 45,49km/h

Pobudka o 5:30, jajecznica z teflonem na śniadanie i wyjazd o 7:30. Pierwszy dzień podróży, w którym jechało się po prostu świetnie, co potwierdza średnia (i to średnia z bagażem!). Jak to na wybrzeżu było dość płasko w perspektywie całej trasy. Jedyne podjazdy zaczęły się na terenie Parku Wolińskiego, zaraz za Międzyzdrojami. Trochę się tam napociliśmy, ale za to jakie tereny! I pogoda. Choć ten tydzień zapowiadał się deszczowy, to jednak wyruszyliśmy w trasę w pięknym słońcu. Postanowiliśmy robić przerwy na jedzenie co 20km. Pierwsza wypadła gdzieś w lesie w trakcie tych podjazdów, a następna w Dziwnowie na drożdżówkowym kofibrejku ;)
Na dłuższą chwilę zatrzymaliśmy się w Trzęsaczu. Klif z ruinami kościoła i punkt widokowy na wysokim podeście nad plażą zauroczyły nas na dłuższą chwilę. Słonko grzało, a widoki cieszyły oczy. Kolejnym punktem była latarnia w Niechorzu, do której nieco zboczyliśmy z trasy, ale warto było. Kiedyś z rodzicami szliśmy do niej plażą z Mrzeżyna. Koło 20km w jedną stronę ;) A przeszliśmy w obie, przy czym powrót był ucieczką przed burzą, a wiatr podnosił piasek i siekał nam spalone słońcem łydki. Poezja. Polecam ten sposób spędzania wolnego czasu :)
W Dźwirzynie, gdzie znajdowała się meta dnia dzisiejszego, znaleźliśmy kwaterę "U Marty". Schludne pokoje i przemili gospodarze. Było też miejsce w garażu na nasze rowery. Obiad zjedliśmy "U Mirka" - pyszne fileciki z flądry z cebulką i dodatkami.

Wieczór spędziliśmy spacerując po plaży, która jest zupełnie inna niż u nas nad Zatoką. Zdecydowanie szersza, pas roślinności nadmorskiej bogatszy, czasami na klifie, piasek drobniutki i "miękki".

Wcześniejsze dni:
Wybrzeżem #0 - 17,36km

#rowerowyrownik #rowerowetrojmiasto #100km nr 5
Pobierz
źródło: comment_t17BqFtiLbv3SLw0hkKjnrqhuD5EBT5W.jpg
  • 8