Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jest mi po prostu przykro dzisiaj. Jestem ze swoim #rozowypasek już prawie 4 lata, od roku jesteśmy zaręczeni, mieszkamy razem od 3 lat. No i jak to młodziaki (24 lvl here), mamy wspólną kasę. Rok temu wyjechaliśmy do #uk, na początku pracowałem na pakowaniu owoców i w McDonalds, co było dla mnie słabe bo w Polsce 2 lata przepracowane jako spec ds. logistyki, ale po 2 miechach udało się i dostałem pracę w logistyce, dobrą kasę i warunki. Różowy w tym czasie na gównorobotach, po pół roku stwierdziła, że nie wytrzyma i musi wracać.
I się #!$%@? zgodziłem, nie mieliśmy nawet żadnych oszczędności bo wszystko było ładowane w kredyt który wzięliśmy na wyjazd, jeszcze go nawet nie spłaciliśmy i hajda z powrotem do PL. Serce mnie bolało bo podobało mi się tam już, praca spoko, znajomi już byli ale #!$%@? tam, czego się nie robi z miłości.
Po powrocie zakwaterowaliśmy się we Wrocław, kasy było tyle żeby zapłacić kaucję za mieszkanie i przeżyć miesiąc, znowu gównoroboty - call center i Poczta Polska tysiąc #!$%@? czterysta na rękę.
I znowu udało mi się w końcu odbić zawodowo, kończy mi się umowa próbna na spec ds. zakupów tym razem, na razie zarabiam 2x tyle co na poczcie i co?
I gówno bo #rozowy pracuje miesiąc, zwalnia się, potem 2 tyg. szukania pracy, 1 tydz, zwalnia się. Znowu 2 tyg bez pracy, 3 dni i się zwalnia.
No #!$%@? miało być lepiej a ja właśnie wyciągnąłem 50 zł które dostałem od rodziców na urodziny bo trzeba coś do jedzenia kupić i jest mi przykro.

Nie chcę jej winić, ale ja sam nie utrzymam 2 osób i nie spłacę zobowiązań. Żeby nie było, że ona taka zła, jak zachorowałem i miałem operację, to do kibla pomagała mi dojść.
I jest mi przykro po prostu.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 16
@AnonimoweMirkoWyznania: Zaręczyny po roku to słaby pomysł, bo ostry stan zakochania do 500 dni bodajże trwa - wcześniej trudno o racjonalną decyzję. Teraz oczywiście za późno, ale może inni na Twoim błędzie się nauczą( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jeżeli poza tym jednym problemem jest spoko to ja bym jednak sugerował rozmowę. Ultimatum to wg mnie słabe rozwiązanie, bo może wybrać że zostaje i ma stałą pracę, ale za
Anon: Różowy here, lvl 30. Trochę już życia zobaczyłam żeby Ci z całego serca poradzić - znajdź sobie rozsądniejszą partnerkę na całe życie. Skoro ona sama się zwalnia, hooy tam, jakby ją wyrzucali to na to samo wychodzi.. skoro nie umie roboty utrzymać, to raczej jej na tej robocie nie zależy i liczy na to, że będzie utrzymanką. Twoją utrzymanką.
Miałeś spoko zajęcie tam, trzeba było zostać. Z nią czy bez.
Anonka: Patrząc na odpowiedzi tutaj naprawdę zaczynam wierzyć, że ten portal schodzi na psy i nie warto tutaj zadawać jakiekolwiek prawdziwe pytania. Przede wszystkim pogadaj z nią na spokojnie, czasami taka rozmowa może zająć więcej niż jeden wieczór więc daj czas sobie i jej, zwłaszcza jeśli problem jest głębszy a jej ciężko będzie się 'uzewnętrznić'. Takie zachowanie może mieć pierdyliard powodów. Może łapiąc jakąś gównoprace czuje się z tym źle psychicznie,