Wpis z mikrobloga

@husky83: Już tłumaczę dlaczego. Ten cały B&D to marka własna służąca do firmowania chińskiego G***NA. Jeśli ktoś kupuje do umycia dywanu raz do roku to sprawuje się całkiem nieźle. Jeśli natomiast jakiś janusz-mechanik próbuje przycebulić to okazuje się, że rozkraczony sprzęt trzeba wyrzucić po 3 miesiącach.
IMHO nawet jak na cebulę B&D jest sporo przepłacony.
  • Odpowiedz
@husky83: wlascicielem marki black&decker obecnie jest firma Stanley. Myjka w konfiguracji z Castoramy jest najniższą ofertą na rynku, a co do jakości to nie jest źle, ale:

1. W tym przedziale cenowym masz do dyspozycji silnik szczotkowy (w droższych masz indukcyjne). Żywotność takiego silnika przyrównaj sobie do żywotności odkurzacza. Jak myjki używasz kilka razy na miesiąc to w zupełności starczy na kilka długich lat.

Pompa aluminiowa, 100 bar ciśnienie robocze,
  • Odpowiedz