Wpis z mikrobloga

„Podtrzymuję zobowiązanie z kampanii wyborczej: ustąpię z urzędu, jeśli w pierwszym roku prezydentury nie złożę dwóch zasadniczych dla mnie projektów: dotyczących obniżenia wieku emerytalnego i podniesienia kwoty wolnej od podatk”u – jeszcze wczoraj dzień przed zaprzysiężeniem obiecał Andrzej Duda w rozmowie z PAP.


@Ragnarokk: Twitter rządzi się swoimi prawami, prezydent może tylko projekt złożyć i podpisać ustawę, więc zalinkowany tweet trzeba z rezerwą krytykować
https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xaf1/v/t1.0-9/13245320_1216164955102227_8719452132240729255_n.jpg?oh=cded32a4ae1285750f3cb082667706ba&oe=57CF711C&__gda__=1473857707_b68e649555d37f59b2080c1ce3f2c760
@brmstufldigart: A mi nie chodzi o to czy PiS to odrzucił czy nie bo sprawa tutaj jest oczywista. Chodzi mi o to że ci eksperci z kancelarii Dudy zamiast sensownej ustawy stworzyli populistyczny bubel, który w pesymistycznym scenariuszu pchnął by nas prosto w recesję.
@pietryna123: Nie do końca, jak się przyjrzysz innym państwom, to tam dopiero prezydent jest zbędny... U nas może chociaż zawetować ustawę (z czego Dudałke nie korzysta, a szkoda...), zgłosić własną (tego nie ma np. w uprawnieniach prezydent USA), jest Zwierzchnikiem Sił Zbrojnych, nadaje odznaczenia, ratyfikuje część umów międzynarodowych itd. Nie jest najgorzej. Zwłaszcza, że w Polsce najbardziej uczęszczane wybory, to te prezydenckie, a prezydent jest przez wszystkich powszechnie znany i gdyby