Wpis z mikrobloga

#protip na okres wakacji i nie tylko

Drodzy Mircy i Mirabelki!
Chciałbym ostrzec was przed PRĄDEM STRUGOWYM (ang. rip current), który corocznie jest przyczyną ogromnej liczby utonięć na całym świecie (również nad Bałtykiem).

Z uwagi zbliżających się wakacji, zapewne część z Was wyjdzie z piwnicy i wyjedzie na zasłużony urlop. Wielu z Was prawdopodobnie planuje lub już zaplanowało #wakacje nad morzem (zarówno #baltyk jak i #zagranico ).

#!$%@?, o których mowa występują na całym świecie w strefach przybrzeżnych mórz i oceanów. W uproszczeniu działają one od strony plaży w kierunku otwartego morza i ich siła jest zdolna porwać dorosłego człowieka. Tak, nawet świetnego pływaka.

Każdy z Was może znaleźć się w takiej sytuacji i każdy powinien wiedzieć, jak w przypadku takiej ewentualności należy się zachować, aby uratować życie własne lub innych.

Przede wszystkim NIE NALEŻY WALCZYĆ z prądem. Najlepszym rozwiązaniem jest wypłyniecie z obszaru na który ten prąd oddziałuje (często wystarczy kilka metrów). Należy płynąć zawsze równolegle do plaży. NIGDY W JEJ KIERUNKU, bo wtedy płyniemy pod prąd. To właśnie walka z prądem i płyniecie w kierunku plaży (co porwanemu może mylnie wydawać się właściwą drogą ratunku) prowadzi do wyczerpania organizmu i w konsekwencji do utonięcia.
Na załączonym obrazku czarnymi strzałkami oznaczono właściwą drogę wydostania się z prądu.

Jeżeli spanikowaliśmy i nie wiemy co robić, to należy po prostu nie robić nic i jedynie utrzymywać się na powierzchni wody. Prąd wypchnie nas w stronę morza, a im dalej będziemy od brzegu, tym siła prądu będzie słabsza i prawdopodobnie ktoś zauważy, że coś jest nie tak.

Tutaj pojawia się kolejne ostrzeżenie. NIGDY nie wchodźcie do wody będąc sami. Jeśli coś wam się stanie, nie możecie liczyć na jakikolwiek ratunek.

I jeszcze jedno, o co Was proszę: NIGDY NIE WCHODŹCIE DO WODY PO SPOŻYCIU ALKOHOLU.

Proszę byście poinformowali o tym członków swoich rodzin, znajomych, przyjaciół. Recepta na wyjście z tej opresji jest bardzo prosta. Niestety co roku wiele osób traci życie z powodu niedoinformowania i podejmowania żmudnej walki z żywiołem.

Pozdrawiam wszystkich i życzę bezpiecznych i udanych wakacji spędzonych poza piwnicą! ( ͡º ͜ʖ͡º)

Wikipedia: klik po więcej info

Ciekawe ilu z Was zdawało sobie do tej pory sprawę z tego zagrożenia?

#morze #wakacje
a.....t - #protip na okres wakacji i nie tylko

Drodzy Mircy i Mirabelki!
Chciałby...

źródło: comment_NS0GcqeYlKx931eneaPSyHbwgMv0vFUc.jpg

Pobierz
  • 31
  • Odpowiedz
@anwaldt: ja na głęboką wodę śmigam tylko na jeziorach i zalewach. W Morzu lepiej pobawić się przy brzegu, bo morze to kawał #!$%@?. Nie warto ryzykować, serio. Nie warto.

Mieszkałem przez dłuższy czas przy samym brzegu morza i widziałem co ten niebieski kutewąs potrafi robić. Ja już nie mówię o sztormach, czy o tym, że morze potrafi wyrzucić na brzeg stół i postawić go na 4 nogi. Czasem tafla wody wydaje się zupełnie spokojna, a tak naprawdę prąd ciśnie wodę z prędkością paru kilometrów na godzinę. To może się wydawać głupio mała prędkość, ale spróbujcie z czymś takim walczyć. Nie ma szans.

Te silne prądy są naprawdę niewidoczne, trzeba na nie cholernie uważać, a często ich nie zauważamy, bo fale nami bujają i wydaje się, że wszystko jest
  • Odpowiedz
@anwaldt: W zeszłym roku mnie podobne #!$%@? wciągnęło i to w nocy. Na szczęście parę miesięcy wcześniej czytałem artykuł o tym zjawisku i nie spanikowałem. Obyło się jednak bez poddawania się prądowi. Spiąłem się, dałem nura, pomogła mi jeszcze fala i wylazłem na ląd. Ale posrany zdrowo :D Taka wiedza przydaje się bez dwóch zdań, bo już miałem w głowie myśl, że jak mi się nie uda, to odpuszczam i
  • Odpowiedz