Wpis z mikrobloga

#prawo #pracbaza #pytanie
mam pytanie do studentów prawa i nie tylko
pracowałem u jednego pracodawcy przez półtora roku bez przerwy i 13 maja złożyłem wypowiedzenie z dwutygodniowym okresem (tak, jak miałem w aktualnej umowie o pracę na czas określony). Wczoraj dowiedziałem się że jednak mój okres wypowiedzenia to nie dwa tygodnie, a podobno miesiąc i to liczony od pierwszego dnia kolejnego miesiąca, więc niby od 1 czerwca. I że mój ostatni dzień w pracy nie wypadnie 28 maja, tylko 30 czerwca.
Żeby było śmieszniej, kiedy zapytałem o możliwość rozwiązania umowy za porozumieniem stron, to kierownik odrzekł, że niby wysłał już dokumenty do centrum i "nie da się tego cofnąć" i mam pracować do 30 czerwca.

Co robić? Czy faktycznie mam miesięczny okres wypowiedzenia liczony od 1 czerwca, czy kierownik robi mnie w #!$%@? (jest ogromna rotacja pracowników)? Czy zatwierdzone wypowiedzenie można cofnąć, żeby złożyć rozwiązanie umowy za porozumieniem stron?

Miesięczne L4 odpada, może na jakiś krótszy czas, ale na pewno nie na najbliższe 5 tygodni...
  • 27
@teh4esz: tak też mam na umowie, z tym że gdzieś w internecie wyczytałem, że niby powyżej 6 miesięcy pracy dla jednego pracodawcy okres wypowiedzenia wynosi jeden miesiąc. Nikt mi nie dał żadnego aneksu do umowy w związku z tym. Poza tym moja pierwsza umowa (na 9 miesięcy) minęła, więc na drugiej powinien być już okres wypowiedzenia miesięczny... czy nie powinienem być o tym poinformowany w formie aneksu do umowy? czy kodeks
@sultanomariano: ja tylko dodam, że miesięczny bieg wypowiedzenia zawsze leci od pierwszego dnia miesiąca kalendarzowego następującego po złożeniu wypowiedzenia. Nie ma wtedy różnicy czy wypowiedzenie złożyłeś 5 czy 27 maja, pracować musisz i tak do końca czerwca. Jedynym wyjściem jest wykorzystanie zaległego urlopu o ile nie chcesz dostać za niego ekwiwalentu.
@bird_girl: a jak ma się sprawa braku informacji na umowie? kodeks pracy stoi w tym przypadku ponad zapisami w umowie o pracę (pomimo braku jakiejkolwiek informacji na ten temat)?
I drugie pytanie - czy można cofnąć złożone wypowiedzenie i próbować dogadać się za porozumieniem stron?
@sultanomariano: kiero nie robi Cię w wałka. Jest tak jak piszesz, od niedawna. Nikt nie robi chyba w praktyce aneksów. W ustawie masz "korzystniejsze" terminy - nie można ich skrócić i tyle. Co do cofnięcia wypowiedzenia to raczej na zasadach ogólnych z kc - pracodawca by musiał wyrazić zgodę co jak rozumiem się nie stanie.

Ja nie widzę możliwości korzystnego dla Ciebie rozwiązania.

Tak w ogóle zastanawia mnie czemu z drobnymi
@Jarczur:

Co do cofnięcia wypowiedzenia to raczej na zasadach ogólnych z kc - pracodawca by musiał wyrazić zgodę co jak rozumiem się nie stanie.

No raczej nie, bo jest ogromna rotacja pracowników i po ludzku mówiąc, nie ma komu pracować.

A co do profesjonalnej porady prawnej - akurat ta kwestia jest bardzo dobrze wyjaśniona w internecie, tylko że w mojej sprawie pojawiło się parę niejasności, które chyba zostały rozwiązane. Poza tym
@sultanomariano: mi oprócz zwolnienienia z obowiązku pracy w okresie wypowiedzenia (zakładamy że nie wchodzi w grę) i wykorzystania urlopu nie przychodzi nic do głowy. :( ale na prawie pracy to ja się nie wyznaje :(
@sultanomariano: A może jednak jest. Wyjdź od:
Art. 18
§ 1. Postanowienia umów o pracę oraz innych aktów, na których podstawie powstaje stosunek pracy, nie mogą być mniej korzystne dla pracownika niż przepisy prawa pracy.

W komentarzu do KP (red. Walczak) i dotychczasowym orzecznictwie raczej skłaniano się, że tylko wydłużenie terminu wypowiedzenia jest możliwe.
Garść argumentów z komentarza poniżej:
"Ocena, czy konkretne postanowienie umowy o pracę jest bardziej korzystne dla
@Jarczur: dzięki wielkie!
Tylko te orzeczenia SN są dość stare i nijak mają się do tych nowych przepisów które zmieniają okresy wypowiedzenia. Nie jest przypadkiem tak, że postanowienia KP stoją ponad umową o pracę?

Wewnętrznie będzie bardzo ciężko, bo kierownik robi mi wszystko pod górkę.

A, i jutro jeszcze pójdę do okręgowej inspekcji pracy żeby się poradzić.
@sultanomariano: 2014 to jak na SN raczej świeże orzeczenie. Nie patrz na nie jak na rozwiązanie skrojone dla Twojej sprawy tylko na argumentację.

Postaram się w skrócie:
Postanowienia KP "przeważają" nad umową o ile są obiektywnie korzystniejsze dla pracownika w momencie zawierania umowy.

Teraz pomyśl czy masz argumenty na powyższe, mając na uwadze, że orzecznictwo (oprócz jednego) raczej mówi, że nie masz.
@Jarczur: zależy jak można rozumieć słowo "korzystniejsze", w moim wypadku korzystniejsze byłoby jak najszybsze odejście z pracy, bo chcę zdobywać wyższe kwalifikacje zawodowe. A im dłużej czekam, tym gorzej dla mnie i dla moich umiejętności, które niepraktykowane będą zanikać. A obecna praca blokuje mi zdobywanie tychże kwalifikacji, bo nie wyrobiłbym czasowo.
@Adams_GA: dowiedziałem się właśnie czegoś takiego:

Nowy okres wypowiedzenia znajdzie zastosowanie również do umów trwających w dniu 22 lutego 2016 r., ale z pewną istotną modyfikacją. Dla umowy trwającej w dniu wejścia nowych przepisów, dla celów wyliczenia okresu wypowiedzenia, liczony będzie staż pracy od dnia 22 lutego 2016 r. Bez znaczenia pozostaje więc jakim stażem pracownik legitymuje się przed tym dniem. Chociażby był zatrudniony przed tą datą przez 3 lata –
@Jarczur:

3. Przy wypowiadaniu umów o pracę na czas określony zawartych na okres dłuższy niż 6 miesięcy, w których przewidziano możliwość ich rozwiązania z zachowaniem 2-tygodniowego okresu wypowiedzenia, trwających w dniu wejścia w życie niniejszej ustawy, stosuje się okresy wypowiedzenia, o których mowa w art. 36 § 1 ustawy zmienianej w art. 1 w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą.


czyli z tego wynika, że niby miesięczny okres wypowiedzenia,
ale

Nowy okres wypowiedzenia