Wpis z mikrobloga

@torm: no to teraz zbieraj już kasę na rachunki za prąd ;)


@Maglite: obyś trollował.

Każda grzałka elektryczna ma 100% sprawność. Tak działa życie, tzn fizyka. Jedynie stary wiatrak może mieć mniejszą sprawność niż nowy, ale to też niekoniecznie, a poza tym wiatrak to i tak mały % zużycia energii w suszarce.
  • Odpowiedz
@torm: Łooo - też miałem taką jeszcze jakiś czas temu :D Tylko kopała prądem, bo oplot przy rączce był uszkodzony i kiedyś mnie przysmoliło ^^
  • Odpowiedz
@torm: Ze wstydem się przyznam, że spaliłem taką podczas "eksperymentów" po kąpieli... Zatkałem wywiew... Z 4-5 lat miałem... tak sobie teraz myślę, że dobrze iż nie sprawdziłem jak działa pod wodą w wannie...
  • Odpowiedz
@glutenfree: choćby jak grzałka się rozgrzeje to idzie na promieniowania elektromagnetyczne w zakresie widma widzialnego bo grzałka się robi czerwona ( ͡° ͜ʖ ͡°)-
  • Odpowiedz
@NiSziq: które się rozproszy na obudowie suszarki i zamieni w ciepło. Ale jak już się #!$%@?ć to można jeszcze wspomnieć o 10^-87 % energii którą wiatraczek zużyje na wytworzenie fal grawitacyjnych podczas obracania się.
  • Odpowiedz
co się wg ciebie dzieję z energią zmarnowaną w grzałce elektrycznej?


@glutenfree: Na przykład rozprasza się na obudowie, ale część może np. uciekać w postaci fali akustycznej. I suszarka ma dziurki z założenia, więc i światła trochę umknie bokiem.
Ale nie ma się co rozbijać o ogonki, skoro np. kształt dyszy albo dobór mocy może powodować inną dystrybucję energii i naprawdę duże różnice w zużyciu prądu.

@NiSziq:
99,(9)
  • Odpowiedz