Aktywne Wpisy
Viesti +794
Rozwala mnie ta ostatnia nagonka na RODy – nic a nic nie wygląda na zorganizowaną ustawkę. Na co dzień deweloper to synonim najgorszego zła a tu nagle „oddajmy najlepsze tereny w mieście deweloperom, tylko oni tworzą przestrzeń dodaną w mieście”.
Też zwróćcie uwagę na to, że nie pada w takich tezach słowo sprzedajmy tylko oddajmy, przekażmy itp. Biednych deweloperów z pewnością nie stać na ziemię a oni tam by w czynie
Też zwróćcie uwagę na to, że nie pada w takich tezach słowo sprzedajmy tylko oddajmy, przekażmy itp. Biednych deweloperów z pewnością nie stać na ziemię a oni tam by w czynie
![Viesti - Rozwala mnie ta ostatnia nagonka na RODy – nic a nic nie wygląda na zorganiz...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/a62cea8fab14505185f4b18cfb59b6ab08943e325d93485f0698c5833e14e205,w150.jpg?author=Viesti&auth=1a18292e3c5d9e0dc9594b69652b23b0)
źródło: 123
Pobierz
jozef-dzierzynski +304
#rod
#nieruchomosci
Czyli co, w jeden dzien na wykopie pojawiło się kilkadziesiąt kont które zaczęło szkalować rodosy i powtarzać dokładnie tą samą propagande o potrzebie zaorania rod i zrobienia tam parków? To nie jest wcale podejrzane.
Pochwalcie sie chłopaki z której agencji marketingowej jesteście, ile wam płacą za gównoposty na wypoku?
#nieruchomosci
Czyli co, w jeden dzien na wykopie pojawiło się kilkadziesiąt kont które zaczęło szkalować rodosy i powtarzać dokładnie tą samą propagande o potrzebie zaorania rod i zrobienia tam parków? To nie jest wcale podejrzane.
Pochwalcie sie chłopaki z której agencji marketingowej jesteście, ile wam płacą za gównoposty na wypoku?
Otóż oprócz saletry brało się karbid.
Zamiast pojemnika czy czego on tam użył - stary, niepotrzebny, przepalony, babciny garnek.
Do środka wrzucało się wszystko, od gwoździ starych, przez śrubki, do tego małe słoiki, kawałki desek - wszystko co było pod ręką.
Do traktora, a częściej do fiata 125 koloru kości słoniowej i dokładniej do jego baku, wsadzało się sznurek, który wcześniej został upleciony przez dziadka.
Po namoczeniu rozstawiało się "bombe", podpalało sznurek i #!$%@?ło jak najdalej się da.
Było JEB.
Oczywiście nikogo to nie ruszało, bo co kilka dni małolaty robiły "bomby".
Ruszało to jedynie babcie, która nie raz #!$%@?ła dziadka za durne pomysły i "oszalałeś debilu, to był dobry garnek".
Jako, że informacje te uzyskałem drogą "z pokolenia na pokolenie" począwszy od Chrzestnego, którego po jakimś czasie poprawił (i dodał owy karbid) Dawca plemnika (tzw. ojciec), by skończyć na Dziadku (który sznurki zawsze miał i garnki organizował) to czy pochodzę z rodziny terrorystycznej i mam zapuszczać brodę ?
#kiciochpyta #bombowo #wroclaw #jebjebjeb
Co ciekawe nikt z nas wtedy nie zginął, policja nie przyjeżdżała, a znając życie jakby w rodzinie był jakiś saper - to by podpowiedział co dodać do środka, by było głośniej.
Ważne, że dzieciństwo było fajne :)
Swoją drogą, Karbid można legalnie w sklepach teraz kupować, czy Unia jakoś zakazała ?