Wpis z mikrobloga

Około dwóch tygodni temu pojechałem do kumpli do warsztatu zdiagnozować i uruchomić Citroena Jumpera 2.0 HDi.
Drobna usterka i po 20 minutach auto jeździło.
A wczoraj, kiedy zbieram się do dluższego wyjazdu i mam multum rzeczy do ogarnięcia, które tradycyjnie odkładałem na "później" znów umarł.
Jutro na godzinę 11 do dentystki, a zamiast kimać, to siedzę i dłubię te sreberka oglądając Borata. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#gozkiezale #oswiadczeniezdupy #oswiadczenie #elektronika
Pobierz StaryWedrowiec - Około dwóch tygodni temu pojechałem do kumpli do warsztatu zdiagnozo...
źródło: comment_SWGesRp43O1qgNb4es6AiAnz1sUWOL4m.jpg
  • 10
jakaś dioda albo tranzystor poszedł


@Tymian: Dwa tygodnie temu poprawiłem kontakt na pinach puszki immo i odpalał za każdym razem.
W tym aucie prościej zmodyfikować wsad flasha w sterowniku silnika, a puszkę immo dorzucić do kolekcji, niż bawić w jej naprawę.
Chciałem to zrobić (wyłączyć immo) wczoraj na miejscu, ale moje galletto w tym przypadku czyta jedynie etykietę ecu i nic poza tym, więc (kiedy już oderwę łapy od mikro) zabrałem
@Tymian: Najprawdopodobniej złącza w okolicach przedniego lewego błotnika (na wewnętrznym poszyciu jest komp) umierają od wilgoci.
Ten egzemplarz jest w dość zajechanym stanie. 2003 rok. Np. kierownica...hmmm...jedna czwarta obręczy jest goła...tzn. goły odlew, bo pianka popękała, wykruszyła się. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie jeżdżenia tym autem na co dzień.