Wpis z mikrobloga

@stekelenburg2: prawo, godność a handel (i to nie ani prawem czy godnością tylko symboliką ku uciesze i potrzebie rynkowej ludzi) to różne tu sprawy. Jakie tu pomieszanie! a po co te pojęcia tak mieszać i łączyć. to taki ma być standard semantyczno pojęciowo coś tam? Przecież nie chcesz chyba żeby pojęcia które ty lubisz tak mieszano.
Zauważ jak sie przyjmie taki kociokwik to będzie wieczne średniowiecze. Nie lubisz jak to prawaki
@stekelenburg2: czyli ta komercjalizacja to chyba raczej skutek posiadania godności narodowej. Symbole same wsobie przecież nie mają takich cech - jakiś godności czy innych nadprzyrodzonych przymiotów. Noo chyba że stajesz pan w szeregu guślarzy czy innych słowianofilów i wyznawców pradawnych religii. Symbolom i rzeczom przypisywało się boską czy osobową wartość?
Z tego co wiem jednak odwrotnie postrzegasz te sprawy że to człowiek jest najwyższą wartością i on tworzy resztę. Jeśli tak
Jeśli tak więc czemu nie traktować symboli jako wykwit jakiś tam narodowych czy raczej patriotycznych uczuć a nie handlowanie godnością ( co w ogóle tu nie pasuje do niczego czy tam honorem).


@axis_mundi: why not both?

Jak można sprzedać honor polski po przez rzecz a nie przez człowieka?

Nikt nie mówi, że sprzedać, tylko że handlować. Nie mam redisbad za zdrajców. Żeby było jasne: Anders nie miał na myśli takich zachowań
@stekelenburg2: nom fakt, śmiesznie się zbiegło przyznaję jednak plusy nie są z tego powodu. Dobrze o tym wiemy. Rozumienie wprost, stereotypowe nasycone politycznie i przypiętymi zwolennikami pod tagi czy osobę reagują jak reagują wiadomo dla czego. Szkoda że musi tak być