Wpis z mikrobloga

#urzadskarbowy #usc #mobbing #kraj #coolstory Drogie mirki dzisiaj jest 13 piątek i byłem właśnie świadkiem przykrej sytuacji w Urzędzie Skarbowym w Wieliczce koło 12:30. Wpadłem załatwić tam kilka spraw, było kilka osób w głównym holu. Gdy czekałem na swoją kolej przy okienku "Deklaracje" byłem świadkiem nieludzkiego traktowania w tym urzędzie. Na okienku był Pan około 50 lvl, gdy nagle wpadła Karyna - przełożona tego Pana (blondyna 40 lvl, wściekła niczym pitbull, zapuszczona trochę, z fryzurą z lat 90tych), zawołała wszystkich swoich podwładnych i bez zahamowań zaczęła rugać tego miłego Pana, jak burą s*** przy wszystkich obecnych na sali. Mobbing level 500+. Z kontekstu wynikało, że Pan się pomylił w jakimś wniosku. Karyna miała z tego powodu wielki ból dupy i zaczęła wygrażać mu dyscyplinarką i konsekwencjami, drąc ryja jak wuwuzela z Euro 2012. Jej ofiara, Pan 50lvl kulturalnie i ze spokojem znosił to, próbując dopytać/zrozumieć swój błąd. Było mi przykro.

Chciałbym z tego miejsca pozdrowić Karynę i uświadomić ją, że to co zrobiła jest mobbingiem z kilku powodów: publicznie wytykała błędy pracownikowi, poniżała go w obecności innych współpracowników, robiła to podnosząc głos i użyła gróźb wobec swojego pracownika. Wypadałoby również wspomnieć o wzajemnym szacunku, którego jej brak (tym bardziej do osób starszych od siebie - pozycja w pracy nie uprawnia Cię do takiego traktowania innych osób). Panu 50lvl współczuję, namawiam do zmiany pracy - szkoda życia! Nie pierwszy raz Pan mnie obsługiwał i był Pan zawsze sympatyczny i pomocny, mam nadzieję, że Karyna spłynie po Panu jak po kaczce ( ͡° ͜ʖ ͡°)

P.S. Miałem ochotę podejść i powiedzieć jej parę słów, ale Karyne pewnie poszczułaby mnie ochroną lvl 70+ i gówno bym załatwił.

  • 1
  • Odpowiedz