Wpis z mikrobloga

352 722 - 38 = 352 684

Planowałem tylko odwiedzić nieczynną żwirownię, jednak moje nogi miały inny plan :)

Więc dotarłem na tę żwirownię i od razu strach w oczach. Duży jeleń wyskoczył mi pod koło :) Zdjęcia jelenia nie ma, ale zostały ślady jego racic

Żwirownia na żywo nie jest wcale taka duża. Dopiero jak spojrzałem na zdjęcie z rowerem zobaczyłem jej wielkość.

Wspiąłem się na szczyt, cyknąłem kilka fotek i zebrałem się nad jezioro. W zasadzie to nad ujście Sawicy do jeziora :)

A później w las. Dojechałem do Sawicy wypływającej z jeziora Sasek Mały i tak sobie spokojnie jechałem wzdłuż rzeki ~10 kilometrów.

Przy wyjeździe z lasu trafiłem na tablicę informacyjną i szczerze powiedziawszy, nie wiedziałem że takie cuda działy się w regionie.

Wszystkie zdjęcia znajdziecie w albumie na Google plus

http://www.endomondo.com/workouts/196721945/9943874

#rowerowyrownik #rowerujzwykopem

PS. Rowerek chyba do serwisu pojedzie. W suporcie coś pyka.