Wpis z mikrobloga

#gorzkiezale #takaprawda #alkohol
Pamiętam, gdy kilka lat temu mój rocznik obchodził 18stki, jak wszyscy cieszyli się, że wreszcie nie będzie trzeba kombinować z kupnem alkoholu w sklepie. Wreszcie będziesz mógł wejść jak człowiek powiedzieć "poproszę piwko" i nie martwić się czy ekspedientka zapyta o dowód.
Jednak wraz z tamtym dniem w którym oficjalnie stałem się osobą pełnoletnią coś się zmieniło. Alkohol co prawda smakuje tak samo jak wtedy gdy byłem under18, jednak ta cała otoczka z sączeniem płynu wyskokowego straciła swoją magię. Już nie kitraliśmy się za garażami czy po lesie, już nie obawialiśmy się, że gdy wrócimy do domu matka nas wyczuje. Cały ten urok i "dreszczyk emocji", iż spożywanie alkoholu było dla nas nielegalne przeminął bezpowrotnie...
  • 39
  • Odpowiedz
@rales: Jaki w tym urok? Mnie tylko wkurzało, że trzeba tak kombinować i przed wszystkimi się kitrać. Wypicie piwka na spokojnie, na legalu jest dużo przyjemniejsze.
  • Odpowiedz