Wpis z mikrobloga

Na tinderze kobiety średnio lajkują 14% profili, natomiast faceci - 46%. Oznacza to, że aby mieć szanse u takiej przeciętnej Grażyny, która mieści się w top 50% musisz być atrakcyjniejszy od 86% mężczyzn, inaczej to obrazując jeśli znajdziesz się w grupie 7 mężczyzn, to musisz być wśród nich najatrakcyjniejszy żeby mieć szanse u takiej przeciętnej samicy 5/10, sam będąc mocnym 7/10, oczywiście w optymistycznym wariancie, bo ten kto miał konto na #tinder ten wie że mimo że piszesz do dziewczyny z którą masz dopasowanie to duża część ci nie odpisze, bo ty masz ją również oczarować niebanalną konwersacją, ona nic nie musi. Każdy #niebieskipasek który nie urodził się wczoraj zapewne skapnie się, że coś tu nie halo, bo wystarczy pójść gdziekolwiek, nawet do takiej Biedronki, popatrzeć na pary i okaże się że dużo fajnych lasek jest z łysiejącymi typami z zatłuszczeniem na poziomie 30% na których żadna tinderówa nawet by nie splunęła. Skąd więc się bierze taka dysproporcja? Normalna kobieta nie potrzebuje konta na portalach randkowych, bo jest zaczepiana przez facetów b-e-z-u-s-t-a-n-n-i-e w każdym miejscu i to wcale nie przez brzydali. Przejdźcie się ulicą za jakąś laską to zobaczycie ilu facetów robi do niej maślane oczka. Pytanie po co im zatem konta na portalach randkowych? Zgodnie ze statystykami tindera, po to żeby znaleźć faceta który jest o 2 klasy atrakcyjniejszy, bo o takiego niestety na ulicy nie jest łatwo. Z reguły takie łowy na tinderze kończą się żalami na Wizaz.pl pod tytułem "gdzie ci mężczyźni, przecież ja nie szukam Enrique 188 cm z kaloryferem", no ok ale zanim zacznie ci się marzyć facet z top 14% to odpowiedz sobie na pytanie, czy gdy wychodzisz na miasto z 6 koleżankami to czy jesteś wśród nich najatrakcyjniejsza?

Źródło: http://www.nytimes.com/2014/10/30/fashion/tinder-the-fast-growing-dating-app-taps-an-age-old-truth.html?_r=0
#podrywajzwykopem #badoo #logikarozowychpaskow
  • 48
@szata: dokładnie, mężczyźni wcale nie podchodzą i nie zgadaują tak znowu za każdym-#!$%@?-razem, nawet jak są zainteresowani - co najwyżej spojrzą z aprobatą i tyle
@Instynkt to idz do biedronki i zagadaj jakas fajna dupe, podejrzewam ze te lysiejace typy ktorym tak zazdroscisz mieli odwage to zrobic, a nie siedzieli przed kompem i sie marszczyli ze 46% lasek z Badoo nie odpisuje im na "Hej, jak mija dzionek :)?"
@phogel: Na pewno nie alfa i beta. To raczej stereotypowe wzorce zachowań, a nie skala wyglądu. Alfa to raczej nieszpetny gość ze świetną bajerą, który rucha najładniejszą jaka się nawinie. Beta jest dość ciapowaty.
Dla mnie nr 1 w *.jpg jest np. Ed Sheeran, choć ostatnio jakby przybrał kilka kg. Szczuplejszy był lepszy, ale wciąż jest świetny.

@richirich: Znaczy to tyle, że istnieje spore prawdopodobieństwo, że nie jesteś odstraszająco brzydki