Wpis z mikrobloga

@Slonx: z drugiej jednak strony i teoretycznie gdy spojrzymy na biochemię depresji można założyć, że znaczny wyrzut noradrenaliny, który ma olbrzymi wpływ na wiele aspektów funkcjonowania ośrodkowego układu nerwowego mógłby w jakiś sposób pomóc. Tym bardziej, że są nawet badania o roli funkcjonowania regionów noradrenergicznych w konstytuowaniu się objawów depresji. Oczywiście to tylko teoretyzowanie. Niemniej jednak, najprawdopodobniej poprawa byłaby chwilowa i odnosiłaby się do chwilowych incydentów, a nie ogólnego funkcjonowania w
@Slonx: wrzucając jednostkę depresyjną na tereny wojenne, może i spowodowało by u niej znalezienie sensu życia ... którym było by przetrwanie. Jednak nie wiem co w takim przypadku było by gorsze...