Wpis z mikrobloga

Mam takie pytanie do ludzi jeżdżących na #rower i #szosa, o ile są wśród nich ludzie wybierający takie idiotyczne trasy.
Co Wami kieruje do cholery?
Na zdjęciu 2 rowerzystów, jadących poboczem trasy S8, która jest trasą ekspresową. Co kieruje takimi ludźmi? Wkurzają mnie rowerzyści na ulicach jak obok jest ścieżka, ale to co widać na tym zdjęciu to już szczyt debilizmu.

Zapraszam do dyskusji.
Taguje jeszcze #warszawa, bo to tam się działa akcja. Niech kierowcy zobaczą, że nawet na S8 mogą mieć nagle pod kołami rowerzyste.
ArekJ - Mam takie pytanie do ludzi jeżdżących na #rower i #szosa, o ile są wśród nich...

źródło: comment_gsFZbq5RS32AzWLxs2IypQTlbw63UBx0.jpg

Pobierz
  • 72
  • Odpowiedz
@ArekJ:
Tak co do zasady, to taka ekspresówka jest - ze względu na szerokie pobocze - bezpieczniejsza od niejednej krajówki i drogi wojewódzkiej. I - czysto teoretyczne - gdyby po nich jazda była dozwolona, to pewnie bym korzystał. Ale wtedy miałbym świadomość, że kierowca też wie, że taki rower może się na poboczu pojawić.

A teraz kierowca może oczekiwać, że w razie czego na pobocze można spierniczać i dopiero tam hamować.
  • Odpowiedz
@ArekJ: tam nie ma szos, jacyś commuterowcy na Kross ach/mtb. Jest tam zakaz? Na takiej S1 tylko w niektórych miejscach nie można jechać rowerem
  • Odpowiedz
@dzikiczytelnik: to wiem, tylko nie można 0,1 oceniać rożnie bywa. Powiem z doświadczenia ze ścieżki nad morzem włącznie z wyżej wymienionym przykładem dziecka na rolkach, dają tak mocnego raka. Jedziesz po takiej scieżce w miejscowości turystycznej przy ładnej pogodzie to musisz byc jak tajny agent tu chyc przewidywać wszystko. Ludzie na wakacjach to ameby, oczywiście nie wszyscy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
wiekszosc tych pajacow ich nie zna i jadac po ulicy mysla, ze sa ponad prawem.

@dzikiczytelnik:
Nie wierzę. Trzeba by mieszkać w buszu, żeby nie znać.Raczej mają to w dupie.
Podobnie jak np. kierowcy mają w dupie ograniczenia prędkości. U nas każdy wie lepiej, co mu wolno.
  • Odpowiedz
@ArekJ: Śmierć w oczach, jeżdżę tysiące kilometrów rocznie na rowerze, 99% po drogach gdzie samochód jedzie raz na 10min. Nie wiem co jest przyjemnego w jeździe po takiej trasie, chyba tylko to, że nie trzeba dobrze ogarniać mapy.
  • Odpowiedz
@ArekJ: nie wiem jak w tym przypadku i nie będe ich bronił za pchanie się na Ske ale znam miejsce na innej S gdzie albo pojedziesz 4-5km nią albo ok 20km wioskami. Zgadnij co ludzie wybierają.
  • Odpowiedz
@ArekJ: rowerzyści w uk już coraz mniej mnie irytują ( mogą jeździć prawie każdych drogach z wyjątkiem autostrad i dróg szybkiego ruchu ), nie raz widziałem jak na ruchliwym skrzyżowaniu wbijali się na czerwonym świetle. Teraz swoją agresję przeniosłem na 2 durne baby które myślą że są samochodami i codziennie rano gdy wracam z pracy idą sobie środkiem wewnętrznego pasa dużego ronda z połączeniem na autostradę którym oczywiście ja jadę, codziennie
  • Odpowiedz
@ArekJ: Debilizm. Na 90% za ekranami jest ścieżka rowerowa. Spacerowałem wzdłuż S8 na Bródnie i tam praktycznie na całej długości, nawet na wiadukcie nad torami, jest trasa rowerowa. I to chyba po obydwu stronach.
  • Odpowiedz