Wpis z mikrobloga

@Dzexon: Patrzeć na takie towarzystwo to jak załapać się na darmową komedię, ale w sumie to szybko przestaje być śmieszne, wiec i tak nie warto. Nie widzę nic wstydliwego w tym, że ktoś tego nie lubi, jest to oznaka samodzielnego myślenia i odporności na owczy pęd.
@Utiopa: Geniuszu( ͡° ͜ʖ ͡°). Są typy ludzi, którzy nie lubią takich rozrywek i już, nie są ani lepsi ani gorsi. Dlatego też nie powinni się czuć źle, że tego nie lubią. Nie powinni na siłę udawać i zamiast tego niech sobie pójdą z przyjacielem do kina. Niech ci dotrze do tej imprezowej główki, że dla niektórych pijane imprezy są tak samo przyjemne jak dla ciebie nurkowanie
@Utiopa: Wyrażaj się dziecko i pisz na temat, w ogóle nie ogarniasz o czym jest temat. Przeczytaj jeszcze raz co napisał autor. i potem swoją wypocinę. I tak parę razy. Nie pozdrawiam wulgarny osobniku.
@kaszkai: oh! To juz pani psycholog mnie na dziecko zrobiła ( ͡° ͜ʖ ͡°) słownik mi zwariował i napisałem to co nie powinienem - za wulgaryzmy przepraszam. Życzę powodzenia w dalszym czytaniu wpisów i przekładaniu na swą korzyść jak to kobiety maja w zwyczaju ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A co fajnego jest w takiej "zabawie"?


@addr: Jest ciemno, więc nie widać, jacy ludzie są brzydcy. Jest głośno, więc nie trzeba zbytnio kombinować z nawijką. Jest alko, więc dwa powyższe Ci nie przeszkadzają.

Ja na trzeźwo też bym unikał klubu. Nie uważam tego za jakąś rozwijającą rozrywkę, ale od czasu do czasu można się schamić. Jak się człowiek pogiba do głośnej muzyki to od razu nerwy przechodzą.
@kaszkai: wiesz, też kiedyś uważałem to za rozrywkę dla podludzi ale szybko zakumałem, że późniejsze wygrywy życiowe, które zarabiają wory kasy to właśnie najczęściej takie #!$%@? idące wcześniej za "owczym pędem" w klubie. Siatka znajomości, rozwinięta umiejętność komunikacji dużo daje w życiu. Chodzenie do klubów to raczej skutek bycia ekstrawertykiem, a nie przyczyna, ale tak czy siak, czasem warto zakręcić się w takim gronie i to poczuć zamiast piwniczyć i #!$%@?ć
@xMxe: no jakiś zwierzyniec, nigdy więcej tam nie pójdę, a tak chwalili ten Sopot, że niby kluby fajne, a w środku muzyka jak w radiu, browary po dychu i #!$%@? ludzi po uszy. A, #!$%@?, wszyscy ućpani jakimiś mefedronami.
@kaszkai: Najlepiej to zrzucać na gusta i guściki jak się ma je fatalne ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Po prostu w klubach same chamy, #!$%@?, łebki w okularach przeciwsłonecznych i patos. Poza glosna muzyką i łatwymi dupami w klubach nic ciekawego nie ma.
Lepiej siąść z ziomkami, zapalić, walnąć goude choćby z tych tanich, pograć w karty i porozmawiać na konkretne tematy.. Tematy na które większość rozowych nie