Wpis z mikrobloga

Mireczki z #kalistenika #mirkokoksy #treningwdomu #trenujzwykopem :
Zna ktoś "trening siłowy bez sprzętu" Oliviera Lafay? Poleca ktoś? Czy może są inne (lepsze i ciekawsze) programy ćwiczeń w domu bez praktycznie żadnego sprzętu (drążek tylko mam)?
Obecnie mam 67 kg przy 174cm wzrostu, tkanka tłuszczowa gdzieś pomiędzy 20%, a 25%. Celem byłoby osiągnięcie powiedzmy ok. 75kg i redukcja poziomu tkanki tłuszczowej do 10-15%, ogólne zwiększenie siły i wytrzymałość (nad równowagą pracuje dodatkowo jogą).
W oko wpadła mi także "zaprawa więzienna" ale niektóre opinie na forach internetowych zarzucają autorowi "poważne błędy merytoryczne" (nie pytajcie jakie bo nie chciało mi się szukać w wątku na 15 stron, a autor komentarza oczywiście nie mógł sprecyzować w pierwszym swoim poście...). Do tego jako alternatywę zaproponowano właśnie Lafaya.
Trenuje/trenował ktoś w ten sposób i mógłby się podzielić opinią?
  • 8
@vateras131: z mojej perspektywy (czyli zupelnego laika): w zaprawie wieziennej jedyne co warte jest uwagi to propozycje latwiejszych/trudniejszych wersji podstawowych cwiczen. Lafaya nie czytalem. Warty uwagi jest subreddit /r/bodyweightfitness (pisze z pamieci wiec moglem przekrecic).
@vateras131: Czytałem Lafaya. Jak dla mnie przekombinował ale da się jakieś ziarno z niej wybrać. Tak samo ze skazanego. Ja wyciągam wnioski z tego co przeczytam i biorę tylko esencję tego co jest potrzebne. Tak samo z kalisteniką jak i podnoszeniem ciężarów.
@bardakon: z tym tłuszczem to tak strzelam - posiłkowałem się jakąś galerią zdjęć z internetu. Porównałem teraz z inną stronką i w sumie to chyba bliżej mi do 20 niż 25%. Być może jeśli nabrałbym mięśni to okazało by się, że tego tłuszczu tak wiele nie ma. Po samym zdjęciu też ciężko wywnioskować bo tak właściwie to moja sylwetka jest chyba jakaś nieproporcjonalna xD
Nogi mam dość masywne -od lat sporo
@bardakon: byłoby fajnie bo w takim wypadku wystarczyłoby zejść o te powiedzmy 5 pkt. % Czyli nie ma co się tym puki co przejmować.
No nic > trzeba wybrać plan, ogarnąć jakiś kalkulator kalorii na smartfona i zacząć działać :)