Wpis z mikrobloga

Kontent kierowany do pań, zapełniam niszę w polskiej literaturze tematycznej.

Jak nie być szmatą

Temat powracający jak bumerang...
#!$%@? karuzela. Penisowy pociąg. Puszczalskość. Przebieg. Samo to słowo.
SZMATA

Łatwo zauważyc, że bycie ową ma swoje wady. Feministki niby potępiają slut shaming, ale redpillowi chłopcy często mówią, że mężczyźni nie powinni się z nimi wiązać. Sami mężczyźni w ogóle po prostu mówią, że nie widzą w nich potencjału na partnerki.

Ale kim jest szmata?

Religijni tradycjonaliści, którzy twierdzą, że kierują się redpillowymi zasadami mówią, że PUA nie powinno być częścią RP, bo kreuje szmaty.
PUA redpillowcy mówią, ze religijny tradycjonalizm nawet nie jest częścią redpilla, bo „podniesienie kobiecego przebiegu o jeden” to istota męskiej strategii seksualnej.
Mocno sprzeczne.
Jakże mogłoby być inaczej, podczas gdy konserwatyzm w tej kwestii, w gruncie rzeczy, jest próbą kulturowego powstrzymania tego, czego powstrzymać się nie da, czyli... ludzkiej natury?

Ale wszystko to nie ma znaczenia dopóki nie odpowiemy na ważne pytanie.

Kim jest szmata

To istotne pytanie, ponieważ istnieje poważna sprzeczność pomiedzy redpillową teorią, a oczywistym sposobem, w jaki ludzie o tym myślą.
Mężczyzna, starając się być atrakcyjnym dla kobiet, stara się zwiększyć swój przebieg. ALE. Nie będzie chciał się związać z kobietą o wysokiej liczbie byłych partnerów. Czyż sam sobie nie szkodzi? Czy sam nie niszczy swojego świata fantazji?
A jeśli powie kobiecie, żeby nie oddawała się łatwo mężczyznom, czyż nie kopie dołków sam pod sobą?
Czy mężczyzna nie jest hipokrytą kiedy unika szmat? To zależy od odpowiedźi na pytanie...

KIM JEST SZMATA

Czy poprawna odpowiedź na to pytanie rozwieje wszelkie wątpliwości? Liczę na to, że tak.
Aby odpowiedzieć na to pytanie, należy pamiętać o fundamentalnym założeniu seksualnego rynku: Kobiety grają kartą seksu, a mężczyźni kartą zaangażowania (w rozumieniu dzielenia się zasobami). Kiedy pomyślimy o szmacie jako kobiecie z wysokim numerem partnerów na koncie, musimy mieć świadomość tego, co to implikuje.

Po pierwsze – taka kobieta oddała swoją kartę seksu wiele razy.
Po drugie – bardzo niewielu mężczyzn oddało jej swoją kartę zaangażowania. Inaczej jej przebieg nie wzrastałby tak szybko.
Teraz możeby odpowiedzieć na pytanie.
Szmata to kobieta, której wartość na seksualnym rynku składa się głównie z łatwej dostępności do waginy i w niewielkiej mierze z czegokolwiek innego.
Albo inaczej:
Szmata to kobieta, która nie posiada umiejętności zmiany przygodnego seksu w związek.

Patrząc na to w ten sposób to oczywiste, że mężczyźni nie chcą się z nimi wiązać. Sama definicja na to wskazuje.
Wysoki przebieg to symptom bycia szmatą, nie tego przyczyna. Szmaty nie zdobywają wysokiego przebiegu, bo rozkładają nogi zbyt łatwo tylko dlatego, że mężczyźni, którzy zamoczyli nie chcą z nią zostać... Więc taka kobieta znów musi szukać nowej ofiary.
Szmata została zeszmacona i porzucona wiele razy. Ale to bycie porzuconą, nie zeszmaconą czyni z niej #!$%@?ę.
To rozwiązuje nasz początkowy konflikt. Jeśli celem kobiety jest uniknięcie etykietki szmaty, drogą nie jest unikanie seksu, ale sprawienie, żeby mężczyzna po nim chciał przy niej zostać. To nie jest wbrew meskiej strategii seksualnej. Seks, owszem, należy do niej, ale brzydka ucieczka zaraz po nim już nie.

Prawdę mówiąc, uciekanie wcale nie sprawia mu przyjemności. Czyż nie wolałby on spotkać kobiety, z którą chciałby uprawiać seks ponownie?
Czy nie chciałby spotkać kobiety, którą wolałby od tej żenującej go ucieczki? Oczywiście, że tak.

Ale to poza jego kontrolą. Tak jak kobieta, która posiada kartę seksu nie ma wpływu na to, jak warci go są mężczyźni wokół, tak mężczyzna nie ma wpływu na to, jak warte jego zaangażowania są kobiety w jego otoczeniu. Jedyny wybór jaki mają to to, czy oddać swoją kartę danej osobie.

Sumując:
aby uniknąć bycia szmatą nie odmawiajcie seksu. Zamiast tego posiadajcie wartość poza nim. Sprawcie, żeby mężczyzna chciał was znów widzieć, a wasz przebieg pozostanie niski bez uciekania się do taktyki wstrzymywania seksu.

Bo... wstrzymywanie seksu nie działa. Szmata nie nawróci się przez wstrzymywanie seksu. Jeśli jej jedyną wartością jest dostęp do jej waginy, odmawianie seksu pozostawia ją z... niczym do zaoferowania. Szmata może się usprawnić poprzez podnoszenie swojej wartości w pozostałych obszarach nie mających niczego wspolnego z seksem. Jeśli tak uczyni, sprawi, że mężczyźni będą chcieli zostawać, a przebieg nie będzie rósł tak szybko.

Wysoka liczba partnerów jest objawem, nie przyczyną.
Żeby uniknąć bycia szmatą bądź warta zaangażowania.

#zwiazki #logikarozowychpaskow #sztukaszmacenia #tfwnobf #rozowepaski
ibmab - Kontent kierowany do pań, zapełniam niszę w polskiej literaturze tematycznej....

źródło: comment_zSsHnK4BS3oKOYWsxm5iAEZ2Uj2yLBLS.jpg

Pobierz
  • 7
Znowu jacyś trenerzy życia i wielcy znawcy kobiet. Co ja przeczytałem...
#mizogincontent
@ibmab:
Serio chce ci się takie idiotyzmy pisać? Serio myślisz, że jakaś kobieta przeczyta więcej niż pierwsza linijka, w której imputujesz, że muszą się zachowywać według twoich wskazówek, żeby "nie być szmatą"?
Słaby trolling.
El_Duderino - Znowu jacyś trenerzy życia i wielcy znawcy kobiet. Co ja przeczytałem.....

źródło: comment_Gt4vuS5bh66JBy5B05N3XPymqvtsau67.jpg

Pobierz
@ibmab: Dobra, to co w takim razie jeśli kobiecie uda się na dłużej zatrzymać mężczyznę i być z nim w związku ale i tak mieć bolców na boku? Wtedy i tak nie jest zwykłą szmata, bo zachowała jednego mężczyznę na dłużej przy sobie?
Poza tym jest mnóstwo związków, w których chodzi tylko o seks, a piszesz, że mężczyznę trzeba zatrzymać przy sobie czymś specjalnym.. taa.. chyba dobrym robieniem gały.