Czekałem na przystanku. Podjeżdża tramwaj, stoję z boku drzwi i czekam aż wejdą babcie i dziewczyny. Wchodzą i wchodzą, a mnie ktoś bezczelnie pcha od tyłu prosto na wchodzących ludzi, depczę jakąś babcię, próbuję stanąć twardo ale ktoś mnie dalej pcha do przodu. Odkręcam się i widzę wielki bebech,a za nim połączenie policjanta Andrzeja i sprzedawcy Mirka, łagodnie pytam:
Czy może mnie pan nie pchać na ludzi?
a on do mnie:
Bo #!$%@? wpuszczasz wszystkich zamiast włazić
takiej odpowiedzi się nie spodziewałem, ale nie tracąc animuszu kontynuuję krucjatę i mówię do niego:
Kultura nakazuje przepuścić wychodzących i kobiety
W okół nas zrobiło się już lekkie kółko ciekawskich którzy stali i obserwowali kolesia zamiast wchodzić. Nagle staruszka stojąca najbliżej drzwi chwyta mnie za ramie i mówi:
Wejdź chłopcze przede mną, bo ten gbur Cie zaraz tym brzuchem to zabije
Czekałem na przystanku. Podjeżdża tramwaj, stoję z boku drzwi i czekam aż wejdą babcie i dziewczyny. Wchodzą i wchodzą, a mnie ktoś bezczelnie pcha od tyłu prosto na wchodzących ludzi, depczę jakąś babcię, próbuję stanąć twardo ale ktoś mnie dalej pcha do przodu. Odkręcam się i widzę wielki bebech,a za nim połączenie policjanta Andrzeja i sprzedawcy Mirka, łagodnie pytam:
a on do mnie:
takiej odpowiedzi się nie spodziewałem, ale nie tracąc animuszu kontynuuję krucjatę i mówię do niego:
W okół nas zrobiło się już lekkie kółko ciekawskich którzy stali i obserwowali kolesia zamiast wchodzić. Nagle staruszka stojąca najbliżej drzwi chwyta mnie za ramie i mówi:
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Gdzie ty takich ludzi spotykach? W Polsce B mieszkasz?