[ostulemijo]

#hurr #durr pode mną jest mieszkanie, które wynajmują studenci. Blok z wielkiej pyty, więc wszystko słychać. Od kilku lat żaden #!$%@? studenciak (zmieniają się co semestr/rok) nie nasmaruje zawiasu od drzwi, który piszczy. Obecni studenci: aż tacy #!$%@? jesteście czy olewacie takie błahostki? Nie umiecie czy nie wiecie jak to zrobić?
#gorzkiezale #studbaza #wynajemmieszkania

[Niedowiarek]

@ostulemijo: i od kilku lat nie zareagowałeś tylko siedzisz jak #!$%@? i żalisz się na mirko? xD

[Arveit]

@ostulemijo: z premedytacją bym cie specjalnie #!$%@?ł

[blask_jutrzenki]

@ostulemijo: Nikt nie daje #!$%@? o takie głupoty. Jak ma to piszczenie przeszkadzać, skoro hałas ten robi się zawsze tylko przechodząc, a nie pracując. Poza tym jak współlokator piszczy to też wszystko jedno. Ma się zakodowane, że grubszą skórę trzeba mieć.

[Czarny_Klakier]

@ostulemijo: idź do nich, zapukaj, powiedź, że cię to #!$%@? i nasmaruj sam.

I po problemie.

[ostulemijo]

@Niedowiarek: pójdę jak będą za głośno jabłko obierać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Czarny_Klakier: @bk88: dopóki nie wstają o 5 rano to po co?

[Czarny_Klakier]

@ostulemijo: bo podobno strasznie cię #!$%@??

[m.....s]

@ostulemijo: olewamy błahostki

[ostulemijo]

@Czarny_Klakier: w którym miejscu tak rzekłem?

[Czarny_Klakier]

@ostulemijo: w sumie to w żadnym. Takie odniosłem wrażenie, może błędne.

[f423r]

@ostulemijo: Mi się zdarzało pomóc sąsiadom, zazwyczaj starsi ludzie, pewnie przyzwyczajeni do skrzypienia (i tak słuch gorszy). Niecała minuta roboty, parę(naście) minut gadania z sąsiadem i voilá. Wystarczy WD-40, a zyskujesz spokój i aprobatę sąsiadów.

[tymc]

@ostulemijo: Widocznie mają #!$%@?. Zresztą komu by się chciało cokolwiek robić w wynajmowanym mieszkaniu, które za rok czy dwa i tak zwalniasz.

[ostulemijo]

@tymc: no może mieć znaczenie, jak skrzypi osoba na drugą zmianę, a ta po trzeciej poszła spać ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[tymc]

@ostulemijo: To jaki problem iść porozmawiać skoro cie tak to drażni

[ostulemijo]

@tymc: kogo drażni? Mnie nie. Mnie zastanawia lenistwo/głupota

[rasta]

@ostulemijo: #!$%@? na mieszkanie, które wynajmuję. Nie moje, jestem studentem, który się nie przejmuje, jestem studentem, któremu nie zależy dokonać takiej naprawy. Poza tym, nie wiem, może nie pamiętasz, ale większości studentów nie przeszkadzają pleśniejące kanapki w lodówce, sterta śmieci w rogu kuchni, sterta brudnych skarpet pod stołem, ani #!$%@? osoba, której nie znam, a która właśnie rzyga w łazience... to mam się skrzypiącym zawiasem przejmować? xD

[tymc]

@ostulemijo: No najwidoczniej ciebie drażni, skoro postanowiłeś pożalić się tym faktem na mikroblożku i argumentować to problemami z zaśnięciem. Sam mieszkam w bloku z gównianymi ścianami gdzie wszystko słychać, na dole jakiś pchlarz, u góry dwójka dzieciaków na zmianę biega (chyba w chodakach) albo ryczy. Tak już po prostu jest w mieszkaniach. Chcesz mieć ciszę, to albo zainwestuj i wycisz mieszkanie z każdej strony, albo przeprowadź się do domu. Innej opcji

[Mave]

@ostulemijo: Moi współlokatorzy powiedzieli na przykład kiedyś, że oni nie myją okien bo istnieje taka zasada, że w wynajmowanym mieszkaniu nie myje się okien. Debilniejszej rzeczy nie słyszałem, równie dobrze można nie spuszczać wody po sraniu i się tłumaczyć, że przecież to nie mój kibel.

[bones1909]

@ostulemijo: Na pierwszym roku pamiętam chyba po miesiącu sąsiad zapukał do drzwi i wręczył nam WD40 ( ͡° ͜ʖ ͡°)