[Ziombello]

Pracowałem kiedyś na weselu, na którym panna młoda zażyczyła sobie żywe rybki w wazonach z kwiatami.
Takie zwykłe złote rybki (nie znam się) w przezroczystych tubach z wodą, porozstawiane po wszystkich stołach.

Problem polegał na tym że woda nie była w żaden sposób filtrowana, zwykła kranówa, rybki i kwiaty na wierzchu.
Mniej więcej o godzinie 22:00 rybkom zbrakło powietrza i zaczęły wypływać brzuchami do góry :/
Dopiero około 23:00, pod naciskiem gości weselnych, panna młoda postanowiła usunąć je ze stołów...

Te które jakoś przetrwały, umieściliśmy w wielkim rondlu żeby też nam nie kipnęły. Kumpel przyniósł im karmę i zostawiliśmy je w restauracji.
Następnego dnia, para młoda całkiem olała los rybek, powiedzieli żebyśmy je sobie zabrali, LUB WYRZUCILI.


Potem przez dwa tygodnie trzymaliśmy je w restauracji i rozdawaliśmy znajomym, po jednej lub kilka sztuk.

Było nam cholernie szkoda tych gówniaków.

#rybki #akwarystyka #akwarium #gastronomia #restauracje #chorepomysly #coolstory

[TadeuszSynZygmunta]

@Ziombello: Kopałbym po ryju pannę młodą, pana młodego, gości weselnych i wszystkich, którzy przyłożyli do tego rękę.

[biegajaca_z_nozyczkami]

@Ziombello: :/ Co do "rybiej" niekompetencji (czy też zwyczajnego braku wyobraźni), to od razu przypominają mi się osoby, które z marnymi skutkami próbowały hodować np. bojownika syjamskiego. Niesamowicie piękna ryba, ale ile z nich musiało być zamkniętymi w malutkiej kuli i obijać się we wściekłości o ściany...Albo być umieszczonym z innych przedstawicielem swojego gatunku i wytłuc się, po prostu. A to bardzo charakterna ryba, oj bardzo.

[A.....n]

@Ziombello: Karma krąży i nigdy nie wiesz kiedy do Ciebie wróci. Podpisuję się, zryty beret.

[TadeuszSynZygmunta]

@bocznica: Zgadzam się.

[kseroboy]

@Ziombello: co za #!$%@?. Pewnie myślała tylko o swoim super weselu w roli księżniczki i o bacie zaraz po.

[antipathia]

@Ziombello: życzę rychłego rozwodu i żeby podobny los spotkał jej bachory :<

[MandarynWspanialy]

panna młoda zażyczyła sobie żywe rybki w wazonach z kwiatami

@Ziombello: A pewnie teraz ma dzieci: Brajana i Jessicę, chodzi co trzy dni na solarium w swoich gustownych białych kozaczkach. Jak takie mentalne dresiarstwo o IQ dębowego stołu próbuje być "światowe" to się tak kończy.
Smutne to, ale niestety prawdziwe.

[S.....k]

@Ziombello: Nie mówię, że Ty, bo nie wiem tego, ale już na początku ktoś z obsługi/gość który się zajmuje organizacą im tego pomysłu nie wyperswadował albo chociaż nie zwrócił uwagi, że trup się posieje.

[p.....o]

@Ziombello: Niestety, niektóre kobiety są księżniczkami.

[piastun]

@Ziombello: byłem na weselu w francji gdzie, też podano żywe rybki do stołu....
niestety w okolicach 22 rybki już pozdychały więc atrakcja była przednia.....

[Typo]

@Ziombello: no ale bylo pieknie!!!

[InsaneMaiden]

i żeby podobny los spotkał jej bachory :<

@antipathia: bez przesadyzmu, a co dzieci winne, że mają #!$%@?ętą matkę?

[antipathia]

@InsaneMaiden: te geny nie powinny się powielać

[Ernest_]

@antipathia: #shitwykopsays

[i.....a]

@Ziombello: A kurczaków, które zostaly zabite na rosól wam nie szkoda? Co za roznica czy zwierze bylo przeznaczone do ozdoby czy do jedzenia?

[NikielPumper]

@Ziombello: znajomi z pracy (zoologiczny) opowiadali historię jak przyszła taka parka i chcieli kupić 30! bojowników. Więc pytają po #!$%@? im tyle? A tamci, że się hajtają i na wesele chcieli na stołach w kielichach od wina postawić coby ładnie było... Po godzinie dyskusji z kierownictwem wyszli oburzeni i oczywiście bez rybek...

[pieruk]

@biegajaca_z_nozyczkami: kajam się, jak byłem mały to miałem właśnie bojowniki w kuli ( ͡° ʖ̯ ͡°)

[P.....s]

@Ziombello: a po cholere restauracja się zgodziła?

[stevemaster]

@Ziombello: jeśli byłbym właścicielem/managerem takiego lokalu to w życiu bym się na coś takiego nie zgodził