Wpis z mikrobloga

#glupiemirkorpg #rpg #glupiewykopowezabawy

Prowadzę sesję RPG dla Mirków, dziś odcinek 5 ale zapraszam wszystkich do zabawy, można dołączyć w każdej chwili, wystarczy napisać co robisz.

W poprzednich odcinkach:


Demon był szybki, jednak @capekkk zdołał prześlizgnąć się za plecy bestii unikając jakimś cudem jej ciosów, ciągle coś szeptał pod nosem, czyżby zaklęcia?@capekkk pewną dlonią daje znak łucznikom żeby strzelali i utrzymuje swoją pozycję za plecami bestii, jego ruchy są spokojne i pewne, czeka na towarzyszy. Atakują jednocześnie @Angrist, @capekkk i ranna @pinkspiider. Drow (capekkk) błyskawicznym ruchem ciął kolana przeciwnika trafiając miękką tkankę w okolicy ścięgien, demon padł na kolana przez co szaleńczy atak dziewczyny wyciągniętym skądś mieczem dwuręcznym tylko niegroźnie skaleczył przeciwnika, na szczęście sytuację świetnie wykorzystał @Angrist który głęboko wbił w brzuch bestii swój miecz. Potwór ryknął głośno i wykonał młynka swoim toporem, drow i mężczyzna uniknęli ataku jednak @pinkspiider wytrącona z równowagi otrzymała potężny cios styliskiem broni i została wyrzucona kilka metrów od miejsca walki.
Kilka strzał i bełtów świsnęło blisko głowy potwora, większość chybiła jednak jedna ze strzał wbiła się w oko bestii, potwór znów zaryczał i między rogami zmaterializowała się kula ognia która pomknęła prosto w pozycje łuczników spopielając większość z nich.
Bestia zamachnęła się toporem aby wykonać kolejny atak kiedy wielki sopel lodu wbił się w pierś demona zabijając go na miejscu, topór opadł na ziemię uderzając niegroźnie @capekkk po czym stwór stanął w płomieniach i zamienił się w kupkę popiołu.
Rozglądacie się w poszukiwaniu źródła czaru i widzicie @m00n wskazującego palcem na elfa szlachcica którego włosy pokryte są szronem a oczy płoną błękitnym blaskiem, elf dokańcza picie mikstury po czym ciska pusty flakonik na ziemie, po ranie nie ma śladu. @pinkspiider podnosi się z krzaków i z jękiem idzie w waszą stronę, chyba jest cała.

-Czy teraz możemy iść? – pyta elf zmęczonym, dziwnie zmienionym głosem.

Dzisiaj punkty doświadczenia otrzymują:


Jest nas mało więc od następnego odcinka trzecie miejsce wybieram sam bez względu na plusy.

Statystyki:


Zasady:

  • 17
@darthbob: Krzyczę na cały głos: "Ale urwał ( ͡° ͜ʖ ͡°)" Zwracam się w stronę elfa: Jednak to co mówią o waszych zdolnościach magicznych to prawda - zaiste są potężne, moglibyście czasami tylko wyjąc kij z dupy i być mniej zarozumiali. Zwracam się do reszty drużyny: Teraz chyba możemy zaprowadzić go przed naszego dowódcę. Napominam też w prywatnej rozmowie czy by nie mógł mnie nauczyć tajników sztuki
@m00n: za 5 expa dostaniesz, powiedzmy że będą 3 stopnie: podstawy, średnio zaawansowany i mistrz. tylko wybierz dziedzinę magii (czyli żeby zostać mistrzem trzeba 15 expa)
- Co to, do #!$%@? nędzy, było? - rzucam, otrzepując się z popiołu pozostałego po demonie.
- @m00n, to, że on - wskazuję na elfa - uratował swoją elfią rzyć, jeszcze nie znaczy, że mamy z nim zaraz pleść wianki i tulić drzewka.
- Ty! - mówię, skinając głową na posłańca - Wiesz coś o tym? Co to był za stwór?
Mrużąc oczy podchodzę bliżej elfa wbijając swoje spojrzenie w jego
@darthbob: ocieram pot z twarzy. Pieprzona wojna. Chwilami wydaje mi się że miałem wyjątkowo dużo szczęścia że jeszcze żyje albo wyjątkowo dużo pecha że jeszcze muszę się męczyć na tym padole.
Podchodzę do kupki popiołu, i zaczynam na nią szczać. Skąd u licha wziął się tutaj demon? Pytam sam siebie. Nagle dostrzegam czerwony błysk. Mały, czerwony, przezroczysty kamień (wygląda jak rubin ale z pewnością nim nie jest) wyłonił się z kupki