Wpis z mikrobloga

@kadves: o kurdę, nie wiem, czy to troll, ale jeśli tak, to majstersztyk! Jeśli nie, to od dawna większej wtopy nie widziałem:)
Sens tego zdania:

Mirki, które mają rowerzystów za zawalidrogi, które nie potrafią jeździć i organizują durne masy krytyczne plusują,

to również:
Mirki, które nie potrafią jeździć i organizują durne masy krytyczne plusują,

@Endorfinek: Ja jeżdżę samochodem i wkurzają mnie rowerzyści, np. gdy jadą ulicą obok siebie. Dlatego gdy ich minę, to robię redukcję i gaz w podłogę, niech powąchają jak pachnie sadza. Z drugiej strony jeżdżę też rowerem i biorę udział w masie krytycznej, ale staram się jechać przepisowo i nie #!$%@?ć kierowców. Bo co jeżeli ktoś mnie poczęstuje sadzą? :D
@masash: Tak, tylko ja mówię o drodze dwupasmowej z ograniczeniem do 80km/h. Latem w tamtym miejscu gdzie spotkałem takich rowerzystów babka rozjechała jednego rowerzystę. Śmierć na miejscu.
Po prostu moim zdaniem jazda ulicą obok siebie przy ograniczeniu 80km/h obok siebie w trakcie popołudniowych korków, to proszenie się o nieszczęście. No i do tego ulica korkuje się jeszcze bardziej, bo rowerzysta chce jechać 20km/h i rozmawiać… No i nie wiem czy jazda