Wpis z mikrobloga

Przypomniała mi się pewna historia związana z #rozowypasek
Może część z was pamięta lub też nie, jak na 4fun.tv była belka, która wyświetlała pozdrowienia wysyłane smsem.
Po jakimś czasie służyło to do swoistych anonsów. Wysyłałeś smsa za x cebulionów plus VAT w tresci swój numer,
że popiszesz z dziewczynami i się zaczynało. Część odpisywała i można było jakoś zająć czas.
Ja wtedy #gimbaza mocno, tak się rozkręciłem, że smsy szły z telefonu starego, a odpowiedzi na mój numer.
Zawsze zawyżałem wiek na jakieś 25 -27 lat, żeby nie było, że #!$%@? małolat.

Wyobraźcie sobie, że pewnego dnia napisała do mnie jakaś dziewczyna, nazwijmy ją Celina.
Zaczęło się jakieś poznawanie, skąd jest, co robi, itp. Okazało się, że ma okło 30 lat jest ze śląska, starzy mają firme, a ona
nic nie robi i siędzi w domu.
Z czasem zaczęło się rozkręcać, ja ostro daję, że jadę do firmy ogarnąć papiery, że wziąłbym ją na biurku, najpierw bym zdarł z niej rajstopy i leciał od tyłu i tak dalej.
Po jakimś czasie sobie pomyślałem
- Ty debilu, a jak to jakiś facet, Ty tu się jarasz jakimiś smsami, a tu daje do Ciebie jakiś zbok.
Poprosiłem więc grzecznie mmsa, ze zdjęciem odwdzięczyłem się grzecznie jakimś randomowym zdjęciem z internetu wrzuconym na starą poczciwą Nokie 6020.
Każdy pomyślałby, że ona mogła zrobić tak samo, zdjęcie z neta i dalej zbok daje czadu.
Pewnego wieczora kiedy sobie pisaliśmy zbereźne smski, przyszedł mi do głowy pewien pomysł.
Zaproponowałem, że jak już się mega nakręci i prawiw będzie szczytować zadzwoni do mnie i będzie jęczeć.
Nic nie odpisała tylko zadzwoniła, jęczała z 2 minuty i się rozłączyła.
Akcji nie powtórzyłem.

Tak mijały dni, po jakiś czasie myślałe, żeby zakończyć taką znajomość, bo wydawało mi się to lekko chore, cały czas wisiałem
na telefonie i pisałem z nią, aż pewnego razu całkiem przypadkiem, na pytanie co robię, napisałem:
- Idę na angielski, a co tam?
Matko kochana, zaczęło się kim ja jestem ile mam lat, co ja sobie wyobrażam itp.
Próbowałem wkręcić, że się dokształcam, że jezyk biznesowy itp.
Nie pykło.
Zostało mi tylko zadzwonić, dzięki Bogu byłem po mutacji to, aż takiego przypału nie było.
Tłumaczę, że gimbaza mocno, że przepraszam nie chciałem. Ona na to, że ok. Możemy dalej pisać, ale ona będzie czasem do mnie dzownić i cieszy się, że wie z kim pisze.

Od tego czasu telefony od niej codziennie, smsy non stop. Kiedyś na wycieczce szkolnej, rozmawiałem z nią 2,5 godziny, uwierzcie, że w tamtych czasach nawet nauczyciel nie mógł sobie pozwolić na tak długą rozmowę, bo by mu się impulsy skończyły. Trwało to jeszcze z rok, chcicała do mnie przyjechać wynająć hotel, spędzić, ze mną cały tydzień.

W tamtym wieku miałem mózg #!$%@?. Historia zakończyła się w dosyć drastyczny sposób.
Jakby ktoś to przeczytał i miał ochotę na więcej szczegółów dawać znać

#truestory #nocnazmiana
  • 40
@Gibky: @vargowy: @BeDoEl: @Pstek:

Po pewnym, czasie napisała mi, że się z kimś spotyka, ale żebym się nie martwił, bo dalej bardzo chce ze mną utrzymywać kontkat. Wydaje mi się, że faktycznie z kimś się spotykał, bo odpisywała rzadziej, ale za to po kilka smsów na raz. Zacząłem wypytywać kim ten człowiek jest, co robi, czy jej z nim dobrze, itd.
Napisała, że przedsiębiorcą i wydaje jej się,
@Chudyy: Kurczę, fajna historia. Kobieta jest teraz po 40stce, powinieneś się cieszyć, bo teraz to już by było jej ciężko chłopa znaleźć. Szkoda, że nie oddzwoniła. Podczas tych rozmów jak się zachowywała? Rozmawialiście jako koledzy, czy może jak syn z matką?
Może część z was pamięta lub też nie, jak na 4fun.tv była belka, która wyświetlała pozdrowienia wysyłane smsem.

Po jakimś czasie służyło to do swoistych anonsów.


@Chudyy: to był taki Tweeter różnej maści aresztantów, więźniów i ich bliskich z wolnego świata.