We wczorajszym, porannym wydaniu pogody sugerowali, aby aktywnie wykorzystać tak pogodny dzień. Dwa razy mówić nie trzeba, tym bardziej, że cały dzionek wolny :) Gacie na dupę, bidony do pełna i jazda! Wystartowałem z celem >100km. Kierunek Góra Św. Anny, jedyna większa górka w okolicy (408mnpm) w odległości ok 50km. Myślę sobie, zaliczę Ankę( ͡°͜ʖ͡°) i wrócę tą samą trasą, uzbiera się jakaś stówka, ewentualnie dokręcę na mieście parę kilosów. Na miejscu plan uległ zmianie. Choćby kolana miały się posypać, zrobię 200km! Zjechałem w kierunku Zdzieszowic, później Kędzierzyn-Koźle, przeprawa przez Odrę w Grzegorzowicach, dalej przez Racibórz, Rudy, Rybnik, a z Żor prosto do domu. To był dobry dzień! Dziś diametralna zmiana pogody. Temperatura spadła o połowę, nie zabrakło deszczu i wiatru. Pojechałem do Chorzowa, zrobiłem szybką pętlę wokół parku śląskiego. Słońce pokazało się dopiero po powrocie do domu.
We wczorajszym, porannym wydaniu pogody sugerowali, aby aktywnie wykorzystać tak pogodny dzień. Dwa razy mówić nie trzeba, tym bardziej, że cały dzionek wolny :) Gacie na dupę, bidony do pełna i jazda! Wystartowałem z celem >100km. Kierunek Góra Św. Anny, jedyna większa górka w okolicy (408mnpm) w odległości ok 50km. Myślę sobie, zaliczę Ankę( ͡° ͜ʖ ͡°) i wrócę tą samą trasą, uzbiera się jakaś stówka, ewentualnie dokręcę na mieście parę kilosów. Na miejscu plan uległ zmianie. Choćby kolana miały się posypać, zrobię 200km! Zjechałem w kierunku Zdzieszowic, później Kędzierzyn-Koźle, przeprawa przez Odrę w Grzegorzowicach, dalej przez Racibórz, Rudy, Rybnik, a z Żor prosto do domu. To był dobry dzień!
Dziś diametralna zmiana pogody. Temperatura spadła o połowę, nie zabrakło deszczu i wiatru. Pojechałem do Chorzowa, zrobiłem szybką pętlę wokół parku śląskiego. Słońce pokazało się dopiero po powrocie do domu.
#rowerowyrownik #100km #200km