Wpis z mikrobloga

Mirki w przypływie weny wymyśliłem wiersz, ekhm:

morza szum ptakow spiew a ja czuje tylko gniew
w zylach mi buzuje krew az zmarszczyla mi sie brew
anglik by powiedzial skrew, to nie blef
wiekszosc robi na to zlew, a w mych myslach ciagle chlew
znalem w zyciu wiele Ew,popijajac mountain dew
glockiem robie pew pew pew, kierunek na skaryszew
plonie gniewu mego krzew, podsycany przez moj spiew
sprobuj miec z tego polew, strace cie jak tupolew
gniewu mego straszny zew nie ugasi król ulew
to co robie jest wszelkim prawom wbrew
za wszelka cene to be a nie to have

#tworczoscwlasna
#poezja ?
xD
  • 5