Wpis z mikrobloga

W ciągu siedmiu miesięcy rządowy embraer zawoził Andrzeja Dudę do Krakowa lub go z niego odbierał 23 razy. Powody, dla których prezydent lata do rodzinnego miasta, najczęściej są błahe: odwiedziny dawnego liceum, wypad na konkurs skoków do Zakopanego, uczestnictwo w zawodach narciarskich w Rabce-Zdroju, wizyta w sanktuarium maryjnym w Ludźmierzu. Zdarza się też, że prezydent leci do Krakowa ot tak, bez pretekstu.


http://polska.newsweek.pl/podroze-lotnicze-prezydenta-andrzeja-dudy-kosztowaly-juz-ponad-700-tys-zlotych,artykuly,383140,1.html

#dobrazmiana #bekazpisu #dudafejs
Pobierz
źródło: comment_wDh3BumqZN2RudaS826KJmiVEPVvvf54.jpg
  • 17
@CrtZ: dla kolumny prezydenckiej jakieś 4h, zakładając optymalną prędkość, ale ta droga jest beznadziejna. Do Radomia jest ok, potem trzeba się przebić przez Radom, co za dnia jest problemem, a dalej w zasadzie jedyny sensowny kawałek drogi to obwodnica Kielc. Jestem pewien, że odprawa samolotu prezydenckiego zajmuje mało czasu.

Chyba najszybsza byłaby podróż Pendolino, ale tam pewnie nie ma jak zadbać o odpowiednie bezpieczeństwo.

Duda jest prezydentem, nawet jak idzie do
Latanie do Krakowa to jest skandal - z Warszawy samochodem to trochę dla kolumny Prezydenckiej - ok. 3 godzin. Samolotem niby krócej, ale do i z lotnisk, oraz (nawet skrócona, ale jednak) odprawa.


@CrtZ: Nie mam nic do faktu, że lata samolotem - taka podróż jest szybsza (jakieś 2h vs 4h samochodem/pociągiem) i na pewno wygodniejsza - a to jest w końcu prezydent naszego kraju.

Irytuje mnie jednak hipokryzja wykopków -