Wpis z mikrobloga

@Doctor_Manhattan: @Doctor_Manhattan: Jednak ten mem przerobiony tutaj kompletnie nie ma sensu, rozumiem, że miał obnażyć jakiś logiczny błąd oryginału, ale tego nie robi.
Wydaje mi się, że więcej sensu miałoby: "Muhammad urodził się w Szwecji, więc jest Szwedem", "Mysz urodziła się w stajni, więc jest myszą, która urodziła się w stajni".
To by lepiej pokazywało brak analogii.
  • Odpowiedz
@dreaper: Dobrze, generalnie problem opiera się na pytaniu: czy jeżeli jesteś obywatelem kraju i urodziłeś się w nim, to automatycznie czyni cię członkiem narodowości?
  • Odpowiedz
@greyson: Jeżeli masz własną kulturę odmienną do kultury kraju, w którym żyjesz. Mieszkasz w dzielnicy z takimi jak ty, którzy nie mają zamiaru się integrować to raczej jesteś jedynie obywatelem i nic ponad to. Trudno w tym momencie mówić o narodowości.
  • Odpowiedz
@deroo: Tudzież poprzez naturalizację. Tyle, że nasi mili narodowcy propagują tutaj chyba jakieś pozaformalne czynniki - typu "czystość rasowa". Jeżeli przyjmiemy to twierdzenie, wtedy oryginalny mem faktycznie ma jakiś sens.
  • Odpowiedz
@greyson: Prawnie tak, natomiast autorowi oryginału chodzi o głębszy wymiar, całą spuściznę genetyczną, która kształtowała osobniki na danym terytorium. I z tej perspektywy faktycznie może wydawać się nieuzasadnione nagłe "włożenie" w tą "linię" osobnika o kompletnie innej pamięci genetycznej i nazwanie go tak jak reszty. Ale jeszcze raz zaznaczam, mnie osobiście to ani grzeje ani ziębi, staram się po prostu popatrzeć racjonalnie na to co autor mógł mieć na myśli.
  • Odpowiedz
@Doctor_Manhattan: Przynależność narodowa według Romana Dmowskiego w przypadku Polaków i wydaje mi się że w przypadku innych narodów nie ma i nie powinna mieć konotacji wyłącznie biologicznych (idea skrajnie inna niż lansowana przez niemieckich narodowych socjalistów z NSDAP), bo nie możliwym jest by potomek 2 osób, które są potomkami innych 4 osób były biologicznie tożsami. Każdy z nas ma domieszkę innej krwi. Wielu polskich bohaterów miała "obce" pochodzenie, np Anders
  • Odpowiedz
@Doctor_Manhattan: Takie określenie jest lansowane na zachodzie, raczej dla poprawności politycznej. Spotkałem się z konsternacją Karaczaja (muzułmanin) gdy został określony Rosjaninem, jego oburzenie było słuszne. Jest Karaczajem z rosyjskim obywatelstwem bo jego naród nie ma państwa. Powiedz Kurdowi że jest Turkiem, wątpię by dał się przekonać do takiego rozumowania. Kurd zawsze będzie Kurdem z obywatelstwem tureckim, syryjskim, irackim, perskim czy niemieckim w zależności jakiego państwa paszport posiada.
Później dochodzi do
  • Odpowiedz
@Doctor_Manhattan: No i ten skrót myślowy czasami doprowadza do takiej sytuacji jak z tym Karaczajem. Ciekawe czy Czeczen dla lewicowych dyletantów to już Czeczen, czy jeszcze Rosjanin?
Dlaczego dla lewicowych dyletantów Czeczen to Czeczen, a Karaczaj to Rosjanin jako skrót myślowy? Delikatna sprawa. Bo problem Czeczenów jest znany.
  • Odpowiedz
@abdullahibnalibali: ale jakie p--------o? wpis inspirowany ideą wszechpolską i myślami nowoczesnego Polaka wynikającymi ze świadectw wielu Polaków na przestrzeni lat, a że wielu "nacjonalistów" g---o przeczytało w życiu i czerpie idee z obcych prądów, nie znając polskich klasyków, tylko wycierają sobie nimi buzie to inna para kaloszy, wielkiego wpływu nie mam na to.
Dla mnie Izu: https://www.youtube.com/watch?v=qBqLh18AdIE który ma rodziców Nigeryjczyków bardziej zasługuje na miano Polaka, niż Mamed o ile
  • Odpowiedz