Aktywne Wpisy
markowska +6
Hej
Wróciłam z kilkudniowego pobytu w Toruniu. Byłam tam z koleżanką i jej 6-letnim synem. Miałyśmy wynajęty apartament przez booking. I teraz moje pytanie, czy powinnam podzielić koszt na 3 osoby, czy dziecko policzyć ulgowo? Na stronie wynajmującego nie ma ani słowa o zniżkach dla dzieci. Plus jak sprawdzałam to taka sama cena wyszłaby dla 3 osób dorosłych #urlop #dzieci #matki #pytanie
Wróciłam z kilkudniowego pobytu w Toruniu. Byłam tam z koleżanką i jej 6-letnim synem. Miałyśmy wynajęty apartament przez booking. I teraz moje pytanie, czy powinnam podzielić koszt na 3 osoby, czy dziecko policzyć ulgowo? Na stronie wynajmującego nie ma ani słowa o zniżkach dla dzieci. Plus jak sprawdzałam to taka sama cena wyszłaby dla 3 osób dorosłych #urlop #dzieci #matki #pytanie
Bunch +75
Jestem w szoku. Czy wy wiecie ile dziewczyn się prostytuuje? I to jeszcze kobiet, które wydawać by się mogło że żyją dostatnie? Dzisiaj trafiłem na taki przypadek i był to już drugi, które mnie totalnie zszokował, dlatego postanowiłem się tym z Wami podzielić. Piszesz z laską na kosmatym portalu, wysyla ci swoje foty. Okazuje sie ze pisales z nią już dawniej na tradycyjnych portalach towarzyskich. No i wyszlo na to, ze spotyka
Pamiętacie jak w dzieciństwie budowało się bazy? Każdy młodociany gang miał swoją bazę.
Mniej pomysłowi siedzieli w krzakach, inni na drzewach. Moja ekipa "Komando Foki" ugadała się z miejscowymi robolami, że możemy się bawić w jednym ze zniszczonych barakowozów w zamian za sprzątanie i przynoszenie im w kanistrach wody.
Byliśmy królami na dzielni.
Jeden z nas, ksywka "Diodak" był całkiem łebski into elektronika. Zamontował na dachu antenę i w środku mieliśmy działającą radiostację. Zasięg w naszych zabawkowych krótkofalówkach był na całą okolicę. Pozwalało to na koordynowanie takich misji jak podłożenie kamienia (bomby) pod traktor na czyjejś posesji, czy zastrzelenie kuraka z łuku (z tym wydygałem)
Warto wspomnieć, że pierwszy pornos jakiego widziałem to pisma WAMPER i Exctasy znalezione w skrytce naszej bazy.
Odnośnie rynsztunku - mieliśmy całkiem celne łuki z leszczyny, żyłki, a strzały zakończone gwoździem. Jako lotek używaliśmy przycięte karty skrzyżowane na końcu i obwiązane drutem.
Pamiętam, jak w okolicy naszej bazy budowaliśmy punkt obserwacyjny z palety przybitej i przywiązanej do wysokiej topoli.
Ojciec Diodaka był strażakiem, więc udało nam się czasem pożyczyć pas i liny, żeby szybko stamtąd schodzić.
Brat Diodaka - Piotrek trochę źle to wszystko przywiązał i #!$%@?ł się na plecy z 8 metrów.
Niestety nasze śmiałe poczynania zaczęły przeszkadzać miejscowej społeczności i naszym rodzicom.
Poza tym gość, który pozwalał nam urzędować w naszej bazie, kiedy zobaczył, że przywróciliśmy barakowóz do stanu użyteczności, zabrał nam klucze i kazał bawić się gdzieś indziej. Na pożegnanie przynieśliśmy mu ostatni raz wodę w baniaku
Końcem wakacji wyprowadziłem się na drugą stronę miasta. Kilka lat temu odwiedziłem tamte strony i jedyne co widziałem to poczciwą bazę jako syfiastą budę, nasz tor przeszkód to zardzewiałe rury, a punkt obserwacyjny to smutne jak #!$%@? samotne drzewo na łące.
Dorosłość, ty #!$%@? ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#nostalgia #dziecinstwo #niepasta #wspomnienia
@KrisM89: szanuję ( ͡° ͜ʖ ͡°)