Wpis z mikrobloga

Mirki, będzie #uncoolstory. Mój 11 miesięczny syn leży w szpitalu z powodu nieżytu żołądkowo-jelitowego. Prawdopodobnie jakiegoś wirusa załapał. Dwie izolatki dalej leży dziewczynka z domu dziecka. Tak na oko ma z 1,5 roku. I, wyobraźcie sobie, leży tam kompletnie sama. Od czasu do czasu przyjdzie pielęgniarka, a to kroplówkę podłączy, a to temperaturę zmierzy. Ale tak ogólnie to ta dziewczynka jest przez większość czasu zostawiona sama sobie. Wczoraj jak żona tam do niej poszła to z płaczem wróciła a i mi sie serce kraja jak widzę coś takiego. Ja rozumiem, ze pielęgniarki mają tu na oddziale dużo dzieci, którymi musza sie opiekować, ale dlaczego, do ciężkiej k---y, nikogo nie oddelegowano z tego domu dziecka do choćby dotrzymania towarzystwa tej małej? Przecież to przechodzi ludzkie pojęcie. Taka mała istotka zostawiona sama sobie, i tak siedzi w tym łóżeczku, nogi spuszczone miedzy szczeblami i ogląda przez szybę jak ludzie chodzą po korytarzu, jak inne dzieci spędzają czas z rodzicami. Aż mi sie łzy do oczu cisną jak na to patrzę. K------o straszne.

#zalesie #gozkiezale #szpital #szpitalstories
  • 83
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@daszek: Czasami gdy mam sporo czasu mógłbym chodzić po szpitalach i spędzać trochę czasu z takimi porzuconymi maluszkami. Uwielbiam dzieci a sam własnych raczej już nie będę miał (26 lvl here). Mógłbym ponosić, przytulić itp. ehhh smutłem ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Mówię serio a jak mi ktoś z pedofilem wyleci to nasram na chodnik jego jelitami.
  • Odpowiedz
Gdybym mogła spedzalabym z takimi dzieciakami jak najwiecej czasu. Mam małą bratanicę. Strasznie mnie rusza krzywda i cierpienie dzieci. Moja bratanica była prawie miesiąc w szpitalu, też kroplowki miała. Serce się kraja gdy pomyślę przez co musi sama przechodzić ta malutka (,)
  • Odpowiedz
@ThisIsMyDog:
Co jest złego w tym, że przez zwykłą ludzką wrażliwość chciałbym takiemu porzuconemu maleństwu okazać zainteresowanie, dać trochę ciepła. Może czasami jestem zbyt wylewny.
Koniec tego trollowania. Nie będę już odpowiadać na żaden twój komentarz tutaj.
  • Odpowiedz
@daszek: Niestety to częsty proceder, na zajęciach w pediatryku mieliśmy aż dwójkę niemowląt zostawionych samych sobie. W szpitalu, w którym przy każdym dziecku obecny był rodzic, taki widok aż kłuł w oczy. Tutaj akurat panie pielęgniarki nie olewały sprawy tylko z sercem pomagały dzieciom wspólnie z rodzicami innych dzieciaków. Najgorsze, że coś takiego przebiega zupełnie bezkarnie dla rodziców porzuconych maluchów. Urodzi się dzieciak z jakimiś wadami bądź poród przebiegnie nie
  • Odpowiedz
nikogo nie oddelegowano z tego domu dziecka do choćby dotrzymania towarzystwa tej małe


@daszek:Niestety opiekunowie i tak już na maksa mają dzieciaków i w maks godzin, zwłascza w święta...
Choćby serducha mieli wielkie, to po ludzku mogą się nie wyrobić. Ale oby, choćby po tym wpisie, ktoś prócz matek do niej kuknął;)

Dużo zdrowia dla Malucha!:)
  • Odpowiedz