Wpis z mikrobloga

@Iudex: Ja jestem za tym, żeby wprowadzili OC dla rowerzysty. Nie na rower, na osobę. Chcesz mieć możliwość jazdy rowerem po drogach publicznych? Wykup sobie OC. Kwota powiedzmy 50zł na rok. Polisa na dowód osobisty. Nie ma OC aktualnego? #!$%@? polami, a jak złapią na drodze, z miejsca 500 mandatu. Skończyłoby się kozaczenie.

Mało jest ogarniętych rowerzystów, częściej spotyka się #!$%@?, co jedzie prawie na połowie pasa, albo wykonują jakieś
  • Odpowiedz
@Zielony34: a dlaczego na osobę? NA ROWER!!! Tak samo jak jest na samochód a nie na kierowcę. Bo przecież każdy kierowca ma możliwość bilokacji, nie? Masz 2 rowery? Płać 2 razy OC!!!
Zasady równe dla wszystkich!
  • Odpowiedz
@stan-tookie-1: Piesi chodzą chodnikami i uważam, że są pewniejsi, niż rowerzyści, bo są przede wszystkim wolniejsi. Rowerzysta, jak nie umie opanować roweru na śliskiej drodze, to poleci Ci pod koła w ułamku sekundy.
  • Odpowiedz
@stan-tookie-1: Były i piesi, szczególnie nieoznakowani poza terenem zabudowanym stwarzają zagrożenie, ale nigdy tak wielkiego, jak rowerzyści. Rowerzysta jedzie na dwóch, cieniutkich oponkach, a warunki atmosferyczne są różne, dodatkowo ich ubiór nie raz woła o pomstę do nieba. Widziałem ostatnio laskę w Krakowie, która musiała się modnie ubrać na swój hipsterski rowerek i tylko kila centymetrów brakowało, żeby szal poszedł w szprychy,albo w łańcuch... Rozumiesz, o czym piszę? Rower to
  • Odpowiedz
@Zielony34: rozumiem, po prostu wg mnie przy ustalaniu takich rzeczy jak wymóg posiadania OC trzeba się kierować jasnymi i stałymi kryteriami. Jeżeli zakładamy, że ci co korzystają z dróg muszą mieć OC to wtedy piesi też, jeżeli ci którzy stwarzają zagrożenie to piesi też. Nie bardzo widzę kryterium stałe wobec którego rowerzystę miałby objąć obowiązek OC a pieszego nie.
Nie da się tworzyć prawa na pojedynczych niebezpiecznych przypadkach i trzeba
  • Odpowiedz
@stan-tookie-1: Stworzyć prawo w oparciu o poruszanie się pojazdami mechanicznymi po drogach publicznych. Rower to mechanizm. Prawo jazdy też się na osobę wydaje, nie na samochód. Wszystko się da. Polisa OC byłaby zabezpieczeniem dla kierowców, rowerzysta wymusi, #!$%@? w auto, zarysuje, to ubezpieczyciel zapłaci. Teraz się musisz szarpać po sondach, bo on Ci powie, że nie ma z czego zapłacić.
  • Odpowiedz
@Zielony34: Bo większość nie zna przepisów ruchu drogowego. Tak jak i kierowcy skuterków ( ͡° ͜ʖ ͡°) Kierowcy jak potrąca rowerzystę tak że rower krzywy czy coś to z OC. A jak wina rowerzysty zbijesz lampę za 1k to

A zatem odszkodowania od cyklistów można dochodzić z powództwa cywilnego. Wyjątkiem jest sytuacja, w której sprawca kolizji posiada wykupione nieobowiązkowe ubezpieczenie OC w życiu prywatnym.
  • Odpowiedz
@Grzesiek_astronaut: niewielu ma wykupione prywatne, a ze stopy cywilnej to miesiącami się można sądzić z takim... Druga kwestia to ci Janusze z brzuchami, co #!$%@? rower swojemu dziecku z komunii, która się 15 lat temu odbyła. Jedzie taki do roboty rano w poniedziałek, jeszcze po niedzielnej flaszce do rosołu i nigdy nie wiesz, kiedy rower i prawa fizyki go pokonają...

Jestem również jak najbardziej za tym, aby pompować kasę w
  • Odpowiedz
@Zielony34: W jaki sposób obowiązkowe OC miałoby spowodować, że "skończyłoby się kozaczenie"?

Jest cała masa ludzi, którzy wsiadają na rower kilka razy w roku, ot żeby przejechać się z rodziną czy ze znajomymi w ładną pogodę. I co, wszyscy mają nagle latać po ubezpieczalniach, bo może kiedyś będą chcieli się przejechać? I co z dziećmi?

Ale pewnie, nie ma to jak tworzyć chochoła w postaci jakiegoś rzekomego szaleństwa na drogach
  • Odpowiedz
@DamnumEmergens: Wiedziałem, że zacznie się ból dupy rowerzystów.

Nie napisałem, że OC obowiązywałoby ścieżki rowerowe. Rodziny z dziećmi nie jeżdżą po ulicach między samochodami, ludzie, zacznijcie myśleć, zamiast się rzucać...
  • Odpowiedz
@Zielony34: No tak, jeśli ktoś wyraża zdanie odmienne od twojego, to z pewnością jest to nic innego jak ból dupy rowerzysty xD

Nie wpadłeś na to, że może po prostu #!$%@? głupoty?

Jeśli już się #!$%@?łeś tych rodzin z dziećmi, mimo że to nie one stanowiły meritum mojej wypowiedzi to tak. Nie każdy mieszka w bezpośrednim sąsiedztwie ścieżki rowerowej. Przelecieć mają nad tą jakże niebeczpieczną osiedlówką czy co? Poza tym
  • Odpowiedz
rodziny z dziećmi nie jeżdżą po ulicach między samochodami, ludzie, zacznijcie myśleć, zamiast się rzucać


@Zielony34: Oczywiście wiesz kto jak jeździ.. ruszyłbyś czasem ociężałą dupę zza kółka to może zobaczyłbyś szerszą perspektywę.
  • Odpowiedz
Comiesięczne #!$%@?.
W m. Łodzi masy krytycznej nie ma od 27 listopada, remont trasy wz dawno zakończony, korki są nadal.
Pozdrawiam.
  • Odpowiedz