Wpis z mikrobloga

Wchodzę dziś do przedszkola młodej, słyszę krzyk, głośny jak cholera, jakiegoś chłopaka.
Moja młoda też krzyczy, zaraz słyszę opiekunkę "przestań to robić to nie będę musiała cię ciągnąć". Pierwsza myśl "idę na salę", bo myślałam, że pani przedszkolanka coś odwala, tak to brzmiało, jednak błędna ocena.
Weszłam tam a wszędzie leżały porozrzucane rzeczy i krzesła, takie małe, dostosowane do przedszkolaków.
Krzyczący gówniarz rzucał małymi krzesłami po sali, dostał jakiejś furii, moja krzyknęła, bo się przestraszyła, babeczka, bo chciała go wziąć za rękę, żeby innym dzieciakom krzywdy nie zrobił. Dzieciak darł się, kopał w stół, rzucał rzeczami, w tym tymi cholernymi krzesełkami.

Nie wiem jak trzeba #!$%@?ć, żeby tak wychować 4 letniego dzieciaka.
Współczuję kobiecie muszącej użerać się z takim gnojkiem, ja bym nie wytrzymała nerwowo, podziwiam ją, bo starała się wytłumaczyć mu, ale oczywiście tak darł morde, że nie szło się z nim dogadać.

Oczywiście córka już pytała czy musi iść do przedszkola jak ten młody będzie.
Guuuurwaaaaaa.... ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#boldupy #patologiazewsi #gorzkiezale
  • 22
  • Odpowiedz
@Lim3: no niestety, ciężkie czasy nastały. Ludzie ekserymentują z bezstresowym wychowaniem czy innymi bzdetami o ktorych przeczytają w necie w poradnikach "jak wychować geniusza" albo poprostu kładą lache na to co Brajanek robi. Choć czasem to nie wina rodziców a poprostu jakiś niezdiagnozowany defekt w umyśle dziecka i bez leczenia czy jakiejś terapii właśnie tak to się kończy.
  • Odpowiedz
@ciamak7: aż mi się nóż w kieszeni otwiera, serio. Na początku roku jakiś gówniarz uderzył w twarz moją młodą, były dwie takie akcje, pluł na inne dzieciaki, kopał, śmiał się z nich. Dzieciak, który ma 3,5 roku.
Teraz kolejny "cudowny dzieciaczek". Ogólnie rzecz biorąc rodzice to chyba z tych kładących lachę, bo dwa dni temu tylko tego młodego starzy nie przyszli na występy grupy i kilka innych takich, mimo, że na
  • Odpowiedz
@Lim3: co ciekawe z takich zachowań w większości przypadków można szybko wyleczyć odstawiając cukier i wykazując odrobinę zainteresowania.Znam kilka przypadków nadpobudliwych dzieciaków które jak przestały pić "oranżade" po tygodniu stawały się nie do poznania.
  • Odpowiedz
@Lim3: Kiedys pracowalam w szkole jako sekretarka. Z powodu choroby przedszkolanki przydzielono mnie na okolo tydzień do pomocy w przedszkolu, bo panie pracujace tam nie dawaly sobie rady. Zastanawialam sie czemu skoro na 15 dzieci byly przydzielone 2 osoby. Już pierwszego dnia zrozumialam dlaczego :D Mieli pod swoja opieka chlopczyka ok 4 lata, diabel wcielony! Tak jak opisujesz, rzucanie krzeslami, zabawkami bylo na porzadku dziennym. Byl absolutnie nieposluszny, zyl jakby w
  • Odpowiedz
@Futsalista_cisowianka: oczywiście że można, istnieją inne kary poza cielesnymi, nie chodziłeś do przedszkola nigdy? W sumie może teraz inaczej jest, jak ja byłam mała to np stawiano nas do kąta za nieposłuszeństwo, jakieś zakazy zabawy były też itp
  • Odpowiedz
  • 0
@kmysza: tez to przechodziłam, też sekretariat, ale podstawowa i też rodzice wielce zdziwieni. Tylko tam bardziej polegało to na psuciu lekcji, rzeczy dzieciom, darciu ryja, kiedy nauczyciel mówi itp

@Mr_Frodo: tego się nie boję, jest dość rozumna na, szczęście.
  • Odpowiedz
np stawiano nas do kąta za nieposłuszeństwo, jakieś zakazy zabawy były też


@anenya: I co to da jak gówniak się nie posłucha i nie będzie siedział w kącie tylko darł ryja, a jak zakaz zabawek to będzie je siłą zabierał innym dzieciom tak jak @Lim3 Pisze, przecież gówniak rzucał krzesełkami mimo trzymania go przez przedszkolankę -.- A możecie go np. wypieprzyć z przedszkola? Jakaś petycja rodziców?
  • Odpowiedz
  • 2
@Grzesiek_astronaut: na pierwszej "wywiadowce" jaka bedzie poruszam temat.
Co do reszty masz rację, nie poskutkowaloby. Pani trzymała go za reke, wzięła od dzieci, on się szarpal, krzyczał, przy mnie kopnal stół tak, ze się trochę przemiescil. Taka pani nic więcej nie może zrobić, nawet mocniej przytrzymać, bo zaraz będzie inba :(
  • Odpowiedz
@anenya: Dzieciak rzuca krzesłami, bije kopi, gryzie, pluje, ma w dupie opiekunów. Jestem pewien, że jak się wyciągnie karnego jeżyka to nagle się uspokoi. Jak ktoś z taką pasją używa argumentu siły, żeby zdobyć swoje, to marna szansa na zrozumienie innego. Opiekunowie nie mają u niego autorytetu. Może nawet w domu się perfekcyjnie zachowywać, bo szanuje rodziców, a oni go nie nauczyli szacunku do innych osób.
  • Odpowiedz
@Lim3: #!$%@? liberalne podejście do wychowania, wystawiane na zasranych bilbordach i w gówno wartych telewizyjnych reklamach... ( ͡° ʖ̯ ͡°) #!$%@?
  • Odpowiedz
@ciamak7: Myślę, że masz sporo racji. Biały cukier jest największą zarazą współczesnego świata i odpowiada za większość chorób cywilizacyjnych. Do piekła z tym szajsem, a kto żre to na okrętkę (bo smaczne ciasteczka i inne podżarcia) to nawet mi go nie żal. Pozdrawiam, bądź zdrów.
  • Odpowiedz