Wpis z mikrobloga

Mistrzostwo zdobył raz w ciągu trzech lat, od półfinału LM odbił się trzy razy, choć dwukrotnie był faworytem, przegrał CdR z Atletico (!), zniszczył reputację klubu, który chciałby uchodzić za hołdującego pewnym wartościom, omal nie rozpierniczył hiszpańskiej kadry narodowej, kompletnie stracił szatnię (w tym zrzucając winę za niepowodzenia na graczy, czego dotąd nie robił), zantagonizował połowę Madridismo... Gdyby Mou został, trzeba by sprzedać (albo i tak zupełnie upokorzyć) symbole klubu takie jak
  • Odpowiedz
@LubieDlugoSpac: Mou jako same taktyczne przygotowania był okej, potrafił zagrać przeciw Barcy, naprawdę od tej strony znał się na pracy trenera. Ale niestety nie podobał mi się jego styl bycia, za dużo do sędziów miał pretensje, i potworzyły się niestety konflikty w szatni. Chociaż akurat wejście Lopeza popieram bo wybierał tego który lepiej grał, a nie samo nazwisko (Casillas, którego też bardzo szanuję).
  • Odpowiedz
@Czajna_Seczen: dobra, dobra, już mu tak nie słódź ;) Odniosę się do paru zdań.

Mistrzostwo zdobył raz w ciągu trzech lat, od półfinału LM odbił się trzy razy


To jest progresja. Oczywiście można twierdzić dalej, że Real bez pucharów to nie Real.

omal nie rozpierniczył hiszpańskiej kadry narodowej


Nie miało to przełożenia na kadrę, przynajmniej nie było tego widać. Omal jest przesadzone. W końcu niedawno zostali ME.

w tym zrzucając winę
  • Odpowiedz
@RafiRK:

To jest progresja. Oczywiście można twierdzić dalej, że Real bez pucharów to nie Real.


Postęp był w poprzednim sezonie, w tym jest wyraźny regres. Ten półfinał LM to przecież na wyrost - Real powinien odpaść już w 1/8.

Nie miało to przełożenia na kadrę, przynajmniej nie było tego widać. Omal jest przesadzone. W końcu niedawno zostali ME.


Ba, nie miało przełożenia, bo Casillas, Ramos i reszta Hiszpanów wbrew Mourinho wyciągnęła
  • Odpowiedz
@Czajna_Seczen:

Postęp był w poprzednim sezonie, w tym jest wyraźny regres. Ten półfinał LM to przecież na wyrost - Real powinien odpaść już w 1/8.


Tak słabo grał? :x Powinien wtedy awansować i to zrobił. Większość ekspertów mówiła, że kartka słuszna. Ale nie z duchem gry. Regres tylko w lidze przez źle zaczęty sezon i świetną Barcelonę.

Już na początku sezonu mówił "nie mam drużyny" i krytykował zaangażowanie.


Ha, krytykowanie zaangażowania
  • Odpowiedz
Jak się kibicuje Realowi, to żonglerkę trenerami trzeba przyjmować z dobrodziejstwem inwentarza, jak np. pewien dogmatyzm taktyczny w w Barcelonie.


@Czajna_Seczen: Za dużo trudnych słów i przenośni w jednym zdaniu ;) Ale podsumowanie idealne +
  • Odpowiedz
@RafiRK:

Tak słabo grał? :x Powinien wtedy awansować i to zrobił. Większość ekspertów mówiła, że kartka słuszna. Ale nie z duchem gry. Regres tylko w lidze przez źle zaczęty sezon i świetną Barcelonę.


Pewnie, że grał słabo. Kartka - nawet jeśli słuszna - była zdarzeniem losowym, a nie zasługą piłkarzy i trenera. Real był w tym dwumeczu słabszy i awansował fuksem.

Ha, krytykowanie zaangażowania drużyny to jednak nieco inna sprawa.


Dlaczego
  • Odpowiedz
@Czajna_Seczen: @RafiRK: Jedna sprawa. W Porto Mourinho był bogiem, ojcem sukcesu i najsilniejszą postacią w całej drużynie (jak mawiał Ferguson to podstawowa zasada każdej drużyny, to boss musi być najważniejszy, a nie jacyś piłkarze). W Chelsea Mourinho był bogiem, ojcem sukcesu i najsilniejszą postacią w drużynie. W Interze Mourinho był bogiem, ojcem sukcesu i najsilniejszą postacią w drużynie

W Realu nie dość że nie był najważniejszą postacią w klubie, to
  • Odpowiedz
W Realu nie dość że nie był najważniejszą postacią w klubie, to jego boskość co chwilę podważała hiszpańska prasa. Powiem tak, ten człowiek najzwyczajniej w świecie miał dosyć tej całej otoczki, przez co z czasem zaczął podejmować dziwne decyzje. Punktem kulminacyjnym był konflikt z Casillasem, który jasno dał do zrozumienia, że Mourinho robi wszystko, by wylecieć z tego klubu z końcem obecnego sezonu. Chciał oczywiście przy okazji wygrać jak najwięcej, ale nie
  • Odpowiedz
@Czajna_Seczen: Taki jest jego sposób prowadzenia zespołu. Za każdym razem pokazywał to samo, to czego wymaga i to co gwarantuje. Jeśli Real nie był w stanie się dostosować "bo przecież jest wielkim Realem Madryt" to niech sobie dalej będą tym wielkim Realem Madryt bez choćby finału LM przez ostatnie 10 lat. Każdy tak wyrazisty trener zostawia po sobie zgliszcza, niezależnie od klasy. Po odejściu Martina O'Neila z Aston Villi też zostało
  • Odpowiedz