Miłosz/Herbert, patriotyzm jako środek moczopędny. Było o tym ostatnio na wykopie. Jak się mają sprawy:
Przykład trzeci. Pojawiające się w poprzednim cytacie pomówienie, jakoby Miłosz zwał patriotyzm "moczopędnym środkiem narodowym", Łysiak powtórzył szerzej w innym miejscu:
Herbert toczył z nim [Miłoszem] (jako z salonowcem i niepoprawnym lewakiem) wojnę śmiertelną. Również rymami. Charakterystycznym przykładem są ich wiersze o moczu. Miłosz w wierszu "Toast" gdakał następująco: "Nie cierpię ludzi, którym uderza do głowy ten moczopędny środek narodowy, czyli nadmierny patriotyzm". Rozwścieczony taką ostentacyjnie antypatriotyczną apologią kosmopolityzmu, tudzież "moczopędną" metaforą - Herbert (jak ustaliła J. Salamon) ripostował cudownym, przejmującym wierszem "Wilki" [...] (Rzeczpospolita, s. 308-309).
Ale odpowiedni fragment wiersza "Toast" naprawdę brzmi:
Nie znoszę ludzi którym nazbyt słabe głowy Zamąca moczopędny trunek narodowy. Ich mieszanina jęków od czasów Popiela Jątrzy mnie i do cierpkich wyrażeń ośmiela [5].
Tu już właściwie nic się nie zgadza. Zniknęły "nazbyt słabe głowy", zamiast "uderza" powinno być "zamąca", zamiast "środka narodowego" - "trunek narodowy" etc. etc. W szczególności zaś brak w oryginale słów "czyli nadmierny patriotyzm". Zostały one Miłoszowi najzwyczajniej w świecie dopisane!
@PolakKatolik: widzę, że ktoś Łysiaka czytuje. Nawet ta wersja bardziej łagodna jest dla Miłosza niekorzystna stawia go w niekorzystnym świetle. Miłosza nie trzeba było wcale uświniać Nie zapominajmy jednak, że to nie jedyny wybryk Miłosza. W "Campo di Fiori" napisał że, gdy Niemcy mordowali Żydów w getcie warszawskim, to Polacy beztrosko, przy muzyce bawili się na karuzeli obok getta - sugerując, że ani społeczeństwa ani Podziemia los Żydów nie obchodził "Polak
@Cymes: Lol. Gdybyś przeczytał notkę, wiedziałbyś że i to Łysiak wymyślił. Nie czytam Łysiaka. Szkoda czasu.
Przykład drugi. Według Łysiaka:
[Miłosz] od wczesnej młodości czuł "obsesyjną nienawiść" do Polaków ("Zaczynając od moich ulic"). Nie przeszło mu to nigdy - nigdy nie polubił "świń": "Polak musi być świnią, ponieważ się Polakiem urodził" ("Prywatne obowiązki").
Przyczyny świniowatości Polaków są według Miłosza aż trzy: głupawy nawyk patriotyzmu (zwał go "moczopędnym środkiem narodowym" - wiersz
Sformułowania o "obsesyjnej nienawiści" do Polaków nie ma w książce Zaczynając od moich ulic [4]. Z kolei w Prywatnych obowiązkach Miłosz omawiając poezję Ernesta Brylla napisał:
@PolakKatolik: Akurat z obsesyjnej nienawiści do Polaków tłumaczy się sam Miłosz (⌐͡■͜ʖ͡■) i to nie jednokrotnie. Jednym z cytatów jest ten który podałem powyżej:
I niewątpliwie powoływanie się na genealogię litewską było dla mnie jeszcze jednym sposobem
Przykład trzeci. Pojawiające się w poprzednim cytacie pomówienie, jakoby Miłosz zwał patriotyzm "moczopędnym środkiem narodowym", Łysiak powtórzył szerzej w innym miejscu:
Herbert toczył z nim [Miłoszem] (jako z salonowcem i niepoprawnym lewakiem) wojnę śmiertelną. Również rymami. Charakterystycznym przykładem są ich wiersze o moczu. Miłosz w wierszu "Toast" gdakał następująco:
"Nie cierpię ludzi,
którym uderza do głowy
ten moczopędny środek narodowy,
czyli nadmierny patriotyzm".
Rozwścieczony taką ostentacyjnie antypatriotyczną apologią kosmopolityzmu, tudzież "moczopędną" metaforą - Herbert (jak ustaliła J. Salamon) ripostował cudownym, przejmującym wierszem "Wilki" [...] (Rzeczpospolita, s. 308-309).
Ale odpowiedni fragment wiersza "Toast" naprawdę brzmi:
Nie znoszę ludzi którym nazbyt słabe głowy
Zamąca moczopędny trunek narodowy.
Ich mieszanina jęków od czasów Popiela
Jątrzy mnie i do cierpkich wyrażeń ośmiela [5].
Tu już właściwie nic się nie zgadza. Zniknęły "nazbyt słabe głowy", zamiast "uderza" powinno być "zamąca", zamiast "środka narodowego" - "trunek narodowy" etc. etc. W szczególności zaś brak w oryginale słów "czyli nadmierny patriotyzm". Zostały one Miłoszowi najzwyczajniej w świecie dopisane!
http://kompromitacje.blogspot.com/2011/10/waldemar-ysiak-uswinia-czesawa-miosza.html
#herbert #milosz #literatura #zolnierzewykleci #historia
Nie zapominajmy jednak, że to nie jedyny wybryk Miłosza. W "Campo di Fiori" napisał że, gdy Niemcy mordowali Żydów w getcie warszawskim, to Polacy beztrosko, przy muzyce bawili się na karuzeli obok getta - sugerując, że ani społeczeństwa ani Podziemia los Żydów nie obchodził
"Polak
Nie czytam Łysiaka. Szkoda czasu.
Przykład drugi. Według Łysiaka:
[Miłosz] od wczesnej młodości czuł "obsesyjną nienawiść" do Polaków ("Zaczynając od moich ulic"). Nie przeszło mu to nigdy - nigdy nie polubił "świń": "Polak musi być świnią, ponieważ się Polakiem urodził" ("Prywatne obowiązki").
Przyczyny świniowatości Polaków są według Miłosza aż trzy: głupawy nawyk patriotyzmu (zwał go "moczopędnym środkiem narodowym" - wiersz
@PolakKatolik: Akurat z obsesyjnej nienawiści do Polaków tłumaczy się sam Miłosz (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■) i to nie jednokrotnie.
Jednym z cytatów jest ten który podałem powyżej:
Pierwsza karuzela śmiechu na wykopie!
Lech Wałęsa
Komentarz usunięty przez autora