Wpis z mikrobloga

@cherme: przygoda w sensie poczucie, ze facett zaskoczy, spontaniczny, roznego rodzaju, chodzi o styulacje, malo która lubi 'nudę', która jest po prostu zwykła codziennościa. Pragnie każda czuć ciągła stymulacje, nie darciem kotów. Nawet te zwykłe, spokojne i stabilne. Każdego rodzaju kobiety to mi potwierdziły. Nie znam w sumie kobiety, która nie poczuła, że władza meska jest ok
- te co sa cisze i wycofance - wiadomo
- silne - cenia sobie
@vasil: Yezusiemaryjo, ja chyba z jakiejś innej bajki pochodzę, chyba że teraz laski jakieś #!$%@? z tą stymulacją, bo za dużo komedyjek romantycznych. Współczuję Wam bardzo, niebieskie plemię. Ponieważ we wpisach o związkach się udzielam, gadałam tu już z paroma niebieskimi i z rozmów wyłania mi się taki obraz nas różowych, że smuteczek. I nie wiem, z czego to wynika - czy tak jest naprawdę, czy one się tak stylizują, bo
@cherme: aj piekny wiek (ʘʘ)
Zatem nie martw sie, poważnie, bo Ty i ja mamy trochę inne wartości i może nie rozumiesz, bo jako kobieta raczej uderzasz w 31+ niz jak facet <31
By łatwiej Ci to uzmysłowić - popatrz na social media - FB i insta - poziom próżności sprawia, ze kobiety stają sie silne... mentalnie. Ale faktycznie nie mają profitu - chyba, że to spieniężają
@vasil: Na wiek faktycznie nie narzekam ;) Ja już nigdzie nie uderzam, 9 lat temu mnie jeden niebieski zaklepał i tak zostało, więc mentalnie chyba jestem przed erą ton atencji na fb i insta. Rozumiem, o czym piszesz, ale ten model jest tak nieobecny w moim otoczeniu, że trudno mi w wręcz uwierzyć w jego istnienie. Nawet jako kobieta wypieprzam te wszystkie niunie od atencji w niebyt. Gdybym była facetem, to
@vasil: To jest cholernie smutne, że ludzie naprawdę szukają i znaleźć nie mogą. W moim otoczeniu tyle fajnych ludzi, którzy by też chcieli, a nic z tego nie wychodzi, że głowa mała. Życzę Ci zatem, żebyś wreszcie trafił na niezaobrączkowaną, zainteresowaną i normalną ;)
@cherme: znaczy ja trafiłem juz i to fajnie, ale jdnak mowie z doswiadczenia jakie miałem. I tez wiem, ze kobiety potrafia nagle po latach odczuc, ze to nie to :) i nawet nie wiesz czy Ty tak nie bedziesz miec czy moze Twoj nie bedzie miał.. niestety ... a moze po prostu skoki w bok czasem beda dla odswiezenia by zwiazek mogl pojsc dalej...
@vasil: No to kamień z serca, że choć jeden z niebieskich piszących na smutno o różowych jednak trafił :) Co do odczucia, że to nie to - to takie romantyczne #!$%@?, że musi być jakieś mityczne "uczucie". Bycie razem to owszem zakochanie, napięcie itd., ale na dłuższą metę to bardzo konkretna decyzja, że czy czuję tak, czy czuję inaczej, obiecałam temu człowiekowi, że będę, więc nie pieprzę, ze mi się odwidziało,
@cherme: to prawda, ale TY mowisz o patologii, ja mam na myśli po prostu roznice, które na początku - 5- 10 lat temu - były małe ,a teraz dodały się z życiem, dzieckiem itp, ze kobieta patrząc na swego faceta widzi już kogos innego... zwykłe 1 + 1 + 1 + ... +1 = 1 mln
Stąd potrafi dojsć do prostych romansów czy to jej czy jego. ZEro patologii, zero niczego...
@vasil: Cholera, napisałam Ci wczoraj po nocy zajebiście długi, nudny i pełen wzniosłych, dziewczyńskich ideałów komentarz, coś kliknęłam i zniknął. To może znak, żebym przestała siedzieć po nocach na wykopie. Ale dzięki za merytoryczną dyskusję :) Powodzenia i życzę Ci, żeby obyło się bez skoków w bok, i żeby okazało się na całe życie :)