Wpis z mikrobloga

Informacja ode mnie, bo mam już wiadomość dlaczego moje komentarze są w jego wpisie pousuwane i pytanie, czy ja mu coś pisałem.

Ponad godzinę temu pisałem do jego brata, że nie powinien mieć telefonu i dostępu do mediów społecznościowych, bo na pewno zaczną go tutaj ostro atakować. Chłopak jest bardzo wrażliwy, nie toleruje żadnej krytyki i jedzie na lekach. W ciągu godziny się sprawdziło. Moje komentarze pousuwał przy całkowicie neutralnej rozmowie i stwierdzeniu, że nie ma takiej możliwości, by pielęgniarka zachowywała się jak koleżanka i pozwalała mu nie jeść obiadu po jego "nie, dziękuję".

Opowiedziałem mu swoje historie na ten temat oraz zawołałem pracownika młodzieżowego psychiatryka z mirko, by wypowiedział się na ten temat, bo @Psylocyby30 zapierał się i zaczął mi wrzucać do ust jakieś słowa, których nie wypowiedziałem. Wszystko było całkowicie neutralne z mojej strony. Pousuwał nagle (zdążyłem zrobić screena tylko mojego pierwszego komentarza) i dodatkowo dodał mnie na #czarnolisto. Olałem pisanie do niego w tej sprawie, bo szkoda mi go, powiadomiłem tylko brata, że może jego pisanie nie jest najlepszym pomysłem w obecnym stanie.

Po 50 minutach widziałem, że tak samo usuwał inne komentarze i nagle zaczął usuwać konto.

Dziwię się, że w szpitalach pozwalają na korzystanie z telefonu podczas leczenia, kiedyś spoko, bo internet był rzadkością i aparatów ludzie nie mieli, ale teraz? Technika do przodu, ale polskie metody leczenia nadal do tyłu.

Swoją drogą widzę, że umieszczanie komentarzy pod jego wpisami jest niebezpieczne, bo usuwa je bez żadnego powodu i można być pózniej posądzonym o jakieś gówna. Nie polecam.

#psylocybycontent
  • 61
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Kampala: kluczysz przekręcając własne słowa i wycierając sobie usta moimi, ta dyskusja nie ma sensu bo Ty myślisz że jak użyjesz paru mądrych słówek i pseudointeligentną konstrukcję zdań to zabłyśniesz i ukryjesz inne braki. No bro, ja się w takie coś nie będę bawił.

Napisałeś po raz trzeci to samo a ja nie będę po raz trzeci wyjaśniał o co mi chodzi osobie nie rozumiejącej o czym sama pisze. Bo w zasadzie to powtórzyłeś moje słowa tylko używając innych sformułowań.

Jeszcze na koniec o braku empatii - to, że ktoś dowali jakiemuś anonimowi w internecie nie znaczy że nie pomoże temu człowiekowi jak będzie leżał ze złamaną nogą gdy go spotka na żywo. Przetraw to na spokojnie, zastanów się nad tym co napisałeś w pierwszym komentarzu i dlaczego moja reakcja była taka a nie
  • Odpowiedz
To, co opisałeś, to skutek anonimowości (a przynajmniej da się zredukować do anonimowości w głównym stopniu).


@Kampala: Ale namieszałeś w tych swoich wypowiedziach, bo jeśli czegoś nie przeoczyłem (a o tej porze może tak być) to twierdzisz że prawie nie ma różnicy pomiędzy komunikacją twarzą w twarz, a tą internetową.
I tą jedyną różnicą jest anonimowość?
  • Odpowiedz
@hellgihad: Może czytaj ze zrozumieniem? Chłopak ma zaburzenia psychiczne, jest w szpitalu psychiatrycznym, leczy się, a teraz była akcja z atakami na niego, z którymi sobie nie poradził, ja po usunięciu komentarzy się nie odzywałem, a ten wpis to wyjaśnienie, bo ktoś myślał po tym jego usuwaniu moich komentarzy, że to ja go atakowałem.

Polecam lekturę zanim zaczniesz wyciągać bezpodstawne wnioski.
  • Odpowiedz
@hellgihad: Pracuj nad czytaniem ze zrozumieniem. Wynika coś zupełnie innego i jakoś inni byli w stanie to zrozumieć. Jest to zwykłe wyjaśnienie dlaczego moje posty są pod jego wpisami usunięte, wczoraj był atakowany przez jakieś "s---------y" (obrażanie na priv, telefony do jego psychiatryka, że chce się zabić) i miałem pytanie, że może to ja skoro usunięte komentarze są.
  • Odpowiedz
@bykubyk: @Bambro:

Nie wiem, czy pamiętacie jeszcze tę dyskusję, ale teraz przyznaję wam rację. Źle to ująłem i nie miałem racji. Czuję, że wypada napisać, iż to nie była do końca jałowa dyskusja.
  • Odpowiedz
@Kampala: Zaimponowałeś mi w tym momencie :)
Ogólnie byłem zasmucony twoim ostatnim zdaniem które przypominało: " Mówcie co chcecie ale zdania i tak nie zmienię", a tu proszę :)

Ja zaś muszę przeprosić że zapomniałem Ci odpowiedzieć.
  • Odpowiedz
@bykubyk: Usunąłem już, ale to było coś w stylu "mówcie co chcecie, ja i tak już nie mam co odpisać". Jak to sobie przemyślałem, to głównie dlatego nie miałem co odpisywać, bo nie miałem racji.
  • Odpowiedz