Wpis z mikrobloga

@PeteGlorious: było dziś na mirko, ale dobre ;)
@alfredbuzdygan: gorąco polecam, jeśli Ci się nie spieszy. Płytki zwykle są pożądane, a do tego trochę szybciej leci litraż. No i możesz chodzić co miesiąc, 12 razy w roku, więc jak ktoś lubi spędzać czas w RCKiK to super sprawa :D
  • Odpowiedz
@VanillaBear: Zastanawiali się, czy nie przekuć na drugą ręke, ale pozostało tak mało do końca, że zrezygnowali i zaliczyli mi jako pełną donację. Dodatkowo, wyszły mi tygodniu wyszły mi powikłania :< Jednak to mnie nie demotywuje, za 2,5 tygodnia ide znow ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@VanillaBear: poszłabym, oddawałam z 7 razy, ale zawsze marudzą, że za mało ważę (granica 50 kg) no i parę razy mi się zasłabło (chyba mnie stresuje że ta igła tam tkwi, sama nie wiem) więc teraz nie chodzę żeby im nie robić kłopotu..
  • Odpowiedz
@Japa_Koniu: Tak, to jest wazne, a dodatkowo pytanie czy w momencie, gdy będziesz chciał oddawać, oni będą ich potrzebować :) Ja dzwoniłem do RCKiK koło 8:00 rano dowiedzieć się czy mam po co przychodzić ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Dziobaczka: Kilka razy widziałem filigranowe laski, wzrost około 160cm i max 50kg na moje oko, ale lekarka dopuszczała.
Kobiety wysokie i do tego tęgie po oddawaniu musiały długo siedzieć w poczekalni zanim wyszły...

Także nie myśl w kategoriach, że jesteś dla kogoś kłopotem, bo takie sytuacje jak ty opisujesz, to dla pielęgniarek codzienność, norma, tak po prostu jest.
Jesteś potrzebna jak wszyscy inni. Nie rezygnuj do momentu, aż cię lekarz przestanie dopuszczać, chociaż może być tak, że tylko marudzić będą z przyzwyczajenia albo do czasu aż te kilka kg
  • Odpowiedz