Wpis z mikrobloga

Obczajacie akcje? Któraś z lasek wysłała na mnie po cichu donos do kierowniczki, że czegoś tam nie załatwiłem. XD Czaicie? Pracuję tu jakieś dwa miesiące. Zamiast zagadać do mnie jak osoba mająca godność człowieka, że "słuchaj Krachu, #!$%@?łeś coś, weź ogarnij na szybkości", tak jak ja to robię, to nie :D Skarga do przełożonego. Co śmieszniejsze, sprawa została przeze mnie załatwiona i zamknięta... natomiast przez błąd systemu była nadal jako otwarta i przeterminowana, co już ode mnie nie zależy. Widać, że się boją o swój ciepły różowy kącik.
Przegięły pałę. Rozpoczynam wojnę. Już przy wejściu dałem klimę na 14 stopni, skończyło się śmieszkowanie. Koniec starania się i przejmowania od nich trudnych spraw, 0 tolerancji dla gruszkowania. #!$%@? za nie 2x więcej roboty, niż one, bo hehe serialiki i jebzdzidy. Podwóję tę wartość, żeby ktoś się w końcu skapnął jak bardzo te laski są #!$%@?. Już biegnę po wędzoną makrelę, żeby odgrzać w mikrofali, będę #!$%@? współpracownikiem, jakiego tylko mogą sobie wyobrazić. A jeszcze kilka dni temu, byliśmy na wspólnym piwie i słodko heheszkowaliśmy.
#rozowykorposwiat #logikarozowychpaskow
  • 83
  • Odpowiedz
  • 6
@Krachu: a w poniedziałek na śniadanie fasolka po bretońsku? jest pyszna.( ͡° ͜ʖ ͡°) jedna uwaga- nie wolno powstrzywac zalegajacych w jelitach gazow, bo to niezdrowe
  • Odpowiedz
@Krachu: W sumie słusznie ale ...

Spróbował bym zebrać te laski w jednym miejscu i uroczyście zakomunikować to im w stylu:

"Z racji iż któraś z was wysłała na mnie donos pragnę oznajmić że od dzisiaj będę #!$%@? współpracownikiem, takim #!$%@? że aż wam w pięty pójdzie. Koniec ze wspólnymi wypadami na piwka, koniec z heheszkowaniem. Będzie tak dopóki sama zainteresowana osobiście/anonimowo nie przyzna się do błędu i z pokorą mnie
  • Odpowiedz
via Android
  • 6
@Namarin: Myślę, że dobrze się domyślam, która to osoba. Jednak wolę zrobić to w stylu nindży. Jak #!$%@? asasyn #!$%@? ich ten różowy wianuszek. Już moja w tym głowa.
  • Odpowiedz
via Android
  • 3
@rzet: jestem w takiej sytuacji, że jak przegram to w ciągu tygodnia znajdę pracę, albo wrocę z dnia na dzień do starej roboty z uściśnięciem ręki prezesa. Ja nic nie stracę, a może być śmiesznie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Krachu: że też mnie ta historia wcale nie dziwi.. właśnie takiej akcji bym się spodziewała po jakimś różowym, dlatego już dawno przestałam się kumplować i heheszkować w pracy, i w nosie mam co one sobie o mnie myślą ( ͡° ͜ʖ ͡°) już się przejechałam kilkakrotnie, nawet jak się nie angażowałam to zawsze kręciły jakąś gównoburzę, spiski, plotki.. rzygać się chce od tego
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Maciek_z_LANu: Ten pomysł już się przewijał po tagu. Jest jednak bezsensu, bo chyba domyślam się co o mnie myślą. Co w sumie mało mnie obchodzi ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
@Krachu: Stary, czy Ty sobie bardziej nie zaszkodzisz przez to wszystko? Jak można jeść wędzoną makrelę na ciepło:D Chyba, że po podgrzaniu wstawisz do szuflady z dokumentami zamiast spożywać.
  • Odpowiedz
@Krachu: moj szefo, juz troche lat na karku ma ale zawsze powtarza, że jak się ma miękkie serce to trzeba mieć twardą dupę ( ͡º ͜ʖ͡º) i ja tego się trzymam i jest w porząsiu :D wołaj jak akcja się rozwinie !
  • Odpowiedz