Wpis z mikrobloga

Siedzę w aucie i jakieś "opalone" mordy podjechały na Słowackich blachach. Już wiedziałem co się świeci... Podchodzi taki cyganski Alejandro w dresie i zaczyna mi wciskać super duper dolcze gabana. Raz mówię - nie chce. Mówię drugi, a ten dalej nie zamyka mordy. Grzecznie dziękuję trzeci raz, ale ten z jeszcze większą pasja próbuje opchnac mi jakiegoś brutala w opakowaniu lacoste... #!$%@? się i odezwał się mój wewnętrzny seba. #!$%@? mu drzwiami, wysiadlem i pogonilem napastnika, bo chamstwa nie zniese... Trzeba ostro z takimi #!$%@?.

#truestory #takbylo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 4