Wpis z mikrobloga

Mirki, taka sytuacja: wynajmuję pokój w mieszkaniu. Od około 3 dni miałem problemy z netem, wysycenie łącza uploadem co spowodowało porządną zamułę łącza, generalnie nie da rady skorzystać z teamviewera, zagrać w coś, streama obejrzeć itp. Poszedłem do współlokatora zapytać się czy przypadkiem nie zapomniał jakiegoś torrenta wyłączyć, okazało się, że koleżka uploaduje spore ilości danych na chomika (god...) dogadałem się z nim żeby takie rzeczy robił w nocy albo jak jesteśmy w pracy. Teraz temat właściwy, wszyscy wiemy jak działa chomik, dodatkowo nie mam pojęcia co ziomek tam uploaduje ale zakładam, że legitymacyjne to to nie jest, teraz pytanie, czy powinienem do niego zagadać, że niezbyt mnie bawi wizja najazdu bagiet na mieszkanie, a w następstwie pewnie zawinięcie także mojego sprzętu, tylko dla tego, że on uploaduje jakieś gówna na chomika (nie wiem, może to polska muza/filmy). Z jednej strony nie chcę jakiejś eskalacji konfliktu w mieszkaniu ale z drugiej strony od combo chomik+upload bardziej narażeni na bagiety są chyba tylko ludzie z hubów DC++. Olać czy robić wykład?

#kiciochpyta #wspollokatorzy #it
  • 1
@Teylor: robić wykład
edyta: ja bym jeszcze sprawdził czy możesz mieć osobno własnego neta. Ja tak właśnie miałem na mieszkaniu że mieliśmy opcje albo jedno łącze dzielone albo każdy pokój osobno. Wszyscy jednogłośnie wybrali drugą opcję.