Wpis z mikrobloga

Ziomek zaczął do mnie coś pieprzyć o czarowaniu i podpalaniu kartki ręką z dupy, bo "widziałem jak kumpel to robił i się poparzył nawet". Na nic tłumaczenie, że to niemożliwe i albo #iluzja, albo ogólnie jakiś fejk. On w to wierzy, ja jestem zamknięty i próbuje mnie przekonać. XD No spoko, ale w Harrego Pottera wierzyłem jak byłem gówniakiem. Ogólnie jest ok, tylko #!$%@? czasami, bo ma właśnie tego typu odpały durne i się o niego czasem boję. Ale olałem sprawę, bo w końcu dorosły chłop i nie zamierzam się denerwować o byle gówno, tylko ciekawi mnie co on chce odwalić.

Moje pytanie - ktoś wie o co chodzi z tym? Jakaś sekta czy o co może chodzić innego? Albo po prostu rzeczywiście jakiś trick optyczny?

  • 1