Wpis z mikrobloga

@mathix: w teorii tak. Niestety w rzeczywistości to się nie sprawdzi. Byłoby świetnie gdyby rybek działał tak jak w książce ale tak się nie dzieje.
@mathix: Bo np. duże firmy, dzięki swojej pozycji, mogą wpływać na rynek w nie do końca legalny sposób albo oferować towary w niższych cenach (wiadomo - dostawca inaczej patrzy na klienta, który kupuje milion procesorów a inaczej na sklepik, który zamawia ich jedynie 100) - to tak na początek. Jest masa innych powodów, dla których traktowanie firm jednakowo nigdy nie zadziała.
@arti040: Jakiego monopolu? Monopole powstają dzięki państwowej protekcji, a nie dlatego, że jakaś firma oferuje świetny produkt albo usługi. Blokując możliwość działania efektu skali, prowadzimy do tego, że zamiast dużych, efektywnych przedsiębiorstw mamy dużo małych nieefektywnych. W rezultacie konsumenci dostają droższe lub/i gorsze produkty.

To co jest problemem w Polsce to, to że ciężko wystartować z biznesem z powodu regulacji, które niszczą małe firmy, a dużym wielkiej krzywdy nie robią.
@mathix: jeżeli popatrzysz na skalę światową jestem w stanie wskazać co najmniej jedną firmę która w sposób nieuczciwy (przegrana sprawa sądowa) próbowała zniszczyć konkurencję. W sumie to im się prawie udało gdyż obecnie jakby na to nie patrzeć są prawie monopolistami w pewnych kwestiach.
@mathix: odnosząc się jeszcze do "nieefektywności", problematyka dużych firm jest dużo bardziej złożona. Z punktu widzenia właściciela/rady nadzorczej logicznym jest działanie na korzyść firmy które nie koniecznie jest dobre dla konsumentów. Nie chodzi tu bynajmniej o ceny a raczej o produkty które firmy oferują. Henry Ford kiedyś podobno powiedział:

Any customer can have a car painted any color that he wants so long as it is black.

I niestety tak to
@ksiak: Wybacz ale mówienie, że wielkie sklepy to przyczyna bezrobocia w Polsce jest jakimś absurdem, biorąc pod uwagę nasze skomplikowane przepisy i nieefektywne sądownictwo.

Fakt, duży sklep potrzebuje mniej pracowników do obsługi klienta niż sklep mały, ale taka jest rola postępu. Optymalizacja biznesu nie różni się niczym od rozwoju technologicznego. Narzekając, że duże sklepy zabijają miejsca pracy mógłbyś też narzekać, że pralki odebrały pracę praczkom, a kasy samoobsługowe kasjerom.
@mathix: logicznym następstwem rozwoju firmy jest jej rozwój. Na początku powinniśmy je rozróżnić. Jeżeli mowa o dużych zakładach wytwarzających dobra potrzebne nam do życia i/lub rozwoju. Jest oczywiste, że takie firmy przyczyniają się jak najbardziej pozytywnie do poprawy środowiska w którym się znajdują pod warunkiem, że nie wykorzystują sytuacji by drenować ludzi.
Stwierdziłeś, iż nie prawdą jest by wielkie sklepy były przyczyną bezrobocia w Polsce. Według mnie, przeglądając informacje do których