Wpis z mikrobloga

@Knagov:
@DynPydro:
nie ścinanie włosów wiąże się z postacią biblijnego Samsona - został obdarzony talentem w postaci nadludzkiej siły, która była "związana" z jego włosami. Po ścięciu włosów przez filistian (?) stracił siłę i został pojmany. Dopiero, gdy włosy zaczęły odrastać (oraz przy wsparciu Boga) zniszczył kolumny jakiegoś gmachu, grzebiąc siebie i filistian.

Tak mi się przynajmniej wydaje, co by było logiczne i zakorzenione w naszej kulturze. Chociaż i tak
@Knagov:

podobnie jak mówi się, żeby nie ścinać włosów przed egzaminem, bo straci się wiedzę. Nie bez związku jest tu geneza słowa kosm [włosów], które wzięło się od słowa kosmos. A to co "Baby we wsi gadały" to często najlepsze rady, przekazywane od dawien dawna, tylko gdzieś po drodze zgubiona została ich przyczyna, co często sprawia, że w te rady niedowierzamy


To jest kwestia raczej nie wiem jak to nazwac, ale