Wpis z mikrobloga

#gorzkiezale

Ale się dziś wpieniłam. tl;dr na dole

Kiedy wynajmowałam mieszkanie, pierwszą rzeczą o jaką zapytałam było: czy w mieszkaniu jest ciepło zimą? Usłyszałam "tak tak, poprzedni lokator to mówił ze aż za gorąco". Przyjeżdżam w październiku i okazuje się, że popsuł się kaloryfer. Potem okazało się, że to nie kaloryfer, a piec w całym budynku, więc 16 stopni było standardem przez moment. No ale właściciele przywieźli mi elektryczny kaloryfer i mówią, żebym dogrzewała, spisywała licznik(mam przedpłatowy) i mi oddadzą a oni tymczasem będą szukać przyczyna(bo jak naprawili piec, to się okazało, że dalej zimno i wieje niewiadomo skąd). więc za padziernik wyszło jakieś 16 złotych, potem 20, za grudzien znowu jakieś 15. W międzyczasie miałam niby ocieplane drzwi, ale temperatura sama z siebie nie przeraczała 18, no maksymalnie 19.
W styczniu #!$%@?ęło mrozem, więc odjęłam sobie od czynszu za ogrzewanie aż 6 dyszek. Fiufiufiu, ale jakbym nie grzała, to bym chodziła w czapce po mieszkaniu.
A w lutym jakoś coś się zaczęło poprawiać(nie wiem, czy to zasługa koca za drzwiami, czy tego, że zakleiłam niektóre miejsca przy drzwiach taśmą, czy też że pilnuje, żeby wszystkie okna na korytarzu były zawsze zamknięte).
No i zapłaciłam hajs za luty i odjęłam 9(słownie: dziewięć złotych) "Witam czynsz za marzec otrzymalam. Nie bardzo rozumiem tylko dlaczego został pomniejszony za energie elektryczna? Ostatnio jesteśmy w budynku codziennie i u pani wciąż jest otwarte okno, więc w mieszkaniu chyba goraco? Pozdrawiam"

Ja #!$%@?, faktycznie zapomniałam zamknąć okna jak wyjeżdżałam na łikend i wróciłam do lodówki, ale #!$%@? dogrzewałam swój błąd bez dopisywania im ( ͡° ʖ̯ ͡°) #!$%@?, 9 złotych.
Chciałam już napisać, że mogę oddać te miliony monet(słownie: dziewięć), ale się powstrzymałam i napisałam, że ogrzewałam na początku lutego. Człowiek chce być uczciwy i #!$%@? i cześć.( ͡° ʖ̯ ͡°)

Teraz sobie tu #!$%@?ę na mirko hihi.

Ale się wkurzyłam.


  • 1
  • Odpowiedz