Wpis z mikrobloga

pykło gdzieś już ponad 5 miechów jak chodzę na siłownię, nigdy nie ćwiczyłem martwego bo zawsze mi szły przy nim plecy i tak kończyła się moja przygoda już po pierwszym tygodniu/dwóch chodzenia.

przeczytałem ostatnio post @Gavroche:
i zrobiłem serię rozgrzewkową pustą sztangą, następnie 40kg x3, 60 kg x3, 80kg x3 i 100kg x1. czułem, że zapas na 110-115 jest. fajnie! kiedyś jak chodziłem to 50kg w martwym to był nie lada wyczyn:)

przysiady skończyłem na 90kg x5, potem chciałem raz machnąć 100kg i dupa zeszła za nisko, już się nie podniosłem ( ͡° ʖ̯ ͡°) dobrze, że różowy był i pomógł to ogarnąć.

w sumie wpis bez większego celu

#silownia
  • 14
@Brun0: ( ͡° ͜ʖ ͡°)
dorzucam go do ćwiczeń, wcześniej się bałem bo ogólnie cały czas mnie gdzies tam bolą plecy i te najmniej ćwiczyłem. chciałem się potem bawić w mniejsze ciężary ale wiesz jak to jest. pójdę, narzucam tego ścierwa i wiosłuję ʕʔ
@bemo:
Widzisz, większość bólów i narzekań, bierze się z zakresu ruchów 8-12.
Ciężar przy takim zakresie jest na tyle duży, że męczy mięsnie stabilizujące i może zrobić krzywdę, a jednocześnie na tyle mały, że ciało nie "traktuje go poważnie" i można robić ruch będąc rozluźnionym...
To proszenie się o kłopoty, zwłaszcza w takich ćwiczeniach jak "złota szóstka".

By być bezpiecznym trzeba podnosić duże ciężary, które wymuszają spięcie ciała i respekt umysłu,
@stulejmaster: ból wędruje mi od lewej do prawej łopatki, bądź zatrzymuje się na środku. nie zawsze go czuje ale zdecydowaną większość czasu - owszem. fakt, poprawiło się przy chodzeniu na silownię, ale ten ból jest bardzo dziwny, to nie kręgosłup. ponadto wydaje mi się, że mam mega pospinane plecy. idę zresztą niedługo na prześwietlenie to się wszystkiego dowiem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@stulejmaster: super sprawa, mniej więcej od świąt obiecuję sobie, że będę się rolował i rozciągał ( ͡° ͜ʖ ͡°)

wyrwać sztangi, umyć się i do domu :p leń ze mnie. ogólnie 100% czasu na siłowni poświecam tylko "strefie wolnych ciężarów". muszę dołożyć to rolowanie chociaż z raz w tygodniu...
@F0rT3hW1n:
Ja to generalnie bym wszystko podzielił na ćwiczenia zaprojektowane na 1-3 powtórzenia, jak np. siad, martwy, wyciskanie, rwanie olimpijskie, oraz ćwiczenia zaprojektowane na 20+ powtórzeń, jak goblet squat, swing, jerk, rwanie jednorącz.
Te wszystkie zakresy pomiędzy wartościami 1-3 a 20+, są wg mnie mocno kontuzjogenne i nie ma dla nich dobrych ćwiczeń, dlatego obecnie tak powszechne są kontuzje, wręcz uważane za naturalne dla sportu, co jest przecież idiotyzmem.( ͡°
@zbierski9:
Nie, nie, 5-6 też jest spoko, nawet lepiej dla seniora, bo mniej powtórzeń to automatycznie większy ciężar, a większy ciężar to silniejszy bodziec dla wzrostu/zachowania mięśni.

Chodziło mi tylko o rozróżnienie sensowności i projektowania ćwiczeń.
Żeby prawidłowo wykonywać ćwiczenie nie trzeba znać tylko techniki ruchu, ale też historię powstania ćwiczenia.
Przykładowo siad przedni ze sztangą to ćwiczenie wzmacniające nogi i plecy przy prowadzeniu sztangi z przodu ciała, zaprojektowane (znaczy metoda