Wpis z mikrobloga

@Areck: Problem z rybikami rozwiązałem dopiero starym domowym sposobem: mieszasz kwas borny pół na pół z cukrem pudrem i sypiesz wszędzie tam gdzie mogą łazić. Ja sypałem pod szafki i listwy przypodłogowe.
Inne sposoby nie działały, a próbowałem pułapek różnego rodzaju.
Kwas borowy kupisz za kilka złotych w aptece.
@Areck: To była ironia, jasnym jest, że osoby którym tak wstrętna jest obecność innych zwierząt uciekłyby z krzykiem gdyby mogły dostrzec wszystko co żyje wszędzie wokół nich.