Wpis z mikrobloga

@bloo90:
gdybyś miał

doświadczenie

o którym wspomniałem, albo chociaż wiedzę, to wydaje mi się, że Twoja odpowiedź byłaby bardziej precyzyjna, na czym, no nie ukrywam, mi zależy
  • Odpowiedz
@NAGI: Pomyśl ile może działać pendrive, na którym non stop coś jest zapisywane i odczytywane, stawiam mu maks miesiąc-dwa, w każdym razie pociągnie




  • Odpowiedz
@bloo90: o spinaniu się nie ma mowy, ale już myśląc o tym wpisie przypuszczałem, że na odpowiedzi typu "krótko", "szkoda próbować" itp. będę mógł liczyć, ale żeby ktoś chociaż w przybliżeniu podał te kilka miesięcy, to już trudno.

drugi komentarz zawiera już jakąś wartościową treść
  • Odpowiedz
@NAGI: Jakimś cudem Rasberry Pi na karcie potrafią uciągnąć parę miechów - zwróć uwagę na sposób konfiguracji np. takiego Raspbiana
  • Odpowiedz
@NAGI: jeśli tylko do internetów to możesz nagrać linuxa na płytę i z niej przeglądać net ( ͡° ͜ʖ ͡°)

nic też nie stoi na przeszkodzie abyś spróbował opcji z pendrive. Później możesz się pochwalić testami i tym jak długo to wytrzymało.
  • Odpowiedz
@NAGI: nie wiem dlaczego tutaj kilka osób od razu założyło, że będziesz rąbał gigabajty zapisu na pendrive’ie… Nie robisz swapa, /tmp montujesz w RAM-ie (teraz tak jest chyba domyślnie) i śmiga. Miałem postawiony system w ten sposób przez jakieś pięć miesięcy i pendrive nie zużył mi się w żaden zauważalny sposób; służy mi do dzisiaj, chociaż teraz jako nośnik danych.
  • Odpowiedz
@Althorion:
no w sumie racja
żeby tylko system wstał, jakieś programy doinstalowane będą i głównie to Mozilla odpalona i przeglądanie stron
ale np. taki Spotify? buforowanie utworów idzie do RAMu, czy przez przeglądarkę lepiej słuchać?
  • Odpowiedz
@NAGI: nie mam pojęcia, prawdę mówiąc, jak działa Spotify. Na pewno możesz go zmusić, żeby wszystko szło przez RAM (podmontujesz odp. foldery jako tmpfs). Ale nie masz też co przesadzać z oszczędzaniem, nawet najtańszy pendrive powinien bez problemu wytrzymać jakieś 3 000 cykli zapisu, czyli taki ośmiogigabajtowy przy średnim zapisie dwóch gigabajtów dziennie (czyli jakieś siedemnaście godzin muzyki + gigabajt na jakieś-tam systemowe sprawy) zarżniesz po prawie trzydziestu trzech latach.
  • Odpowiedz
@benyowsky: Arch na pewno, a nie wiem czy nie wszystko. Ja i tak przestawiam domyślne opcje, bo za mało mi RAM-u wykorzystuje (połowę, a chciałbym sobie tylko cztery gigabajty zostawić, a resztę niech bierze; przy standardowych ustawieniach nie mieści mi się np. kompilacja Firefoksa całkowicie w pamięci, co ją znacznie wydłuża).
  • Odpowiedz
@NAGI: Od 3 tygodni mam zainstalowany Deepin na SanDisk Ultra Fit 32GB podpięte pod USB 3.0 za około 60 CBN śmiga bardzo dobrze i przede wszystkim mogę to podpinać pod inne komputery w domu. Od siebie zainstalowałem Libre Office (domyślny chiński WPS mi nie podchodzi), Spotify, VLC i inne śmieci. System służy do internetu, przelewów i drobnych multimediów - muzyka, filmy a szczególnie zdjęcia (przeglądarka w Windows 10 to jakieś nieporozumienie).
szymonbr - @NAGI: Od 3 tygodni mam zainstalowany Deepin na SanDisk Ultra Fit 32GB pod...

źródło: comment_ymuSiSKzBGAdV8GLzORVS2f2qtFGhFkm.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@NAGI: Aha, w archu i na githubie jest jakis skrypt ktory profil firefoksa wrzuca do ramu a jak zamkniesz przegladarke to dopiero wrzuca go na dysk. To tez ci mniejszy odczyt/zapis na pendrive.

Wydaje mi sie ze spofity buforuje rzeczy w /tmp ewentualnie w .cache . Mozesz wrzucic /tmp calkowicie w ram jak ktos ci wczesniej polecil i wtedy zrobic symlinka do /tmp tez w ram
  • Odpowiedz